[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlatego nale¿y go pokonaæ, oœmieszaj¹c.Rzecz jasna wœwiecie homoseksualistów, podobnie jak wœród heteroseksualistów, trwa ostrewspó³zawodnictwo seksualne w walce o status, ale nie wp³ywa to w najmniejszymstopniu na lepsze wzajemne zrozumienie miêdzy tymi dwiema grupami, jako ¿eobiekty, o które toczy siê walka w tych dwóch grupach, tak bardzo ró¿ni¹ siê odsiebie.Gdy wspó³czesnemu mê¿czyŸnie uprawiaj¹cemu seks jako znamiê statusu nie uda siêdokonaæ rzeczywistych podbojów, ma on jeszcze wiele innych mo¿liwoœci.Niezbytpewny siebie osobnik mo¿e siê wypowiedzieæ opowiadaj¹c sproœne dowcipy.Implikuj¹ one, ¿e ten, kto je opowiada, jest wyczynowcem seksualnym, aleobsesyjne i uporczywe opowiadanie sproœnych dowcipów mo¿e wzbudziæ us³uchaj¹cych pewne podejrzenia.Mog¹ oni dostrzec w tym mechanizmkompensacyjny.Mê¿czyŸni o silnym poczuciu ni¿szoœci bywaj¹ klientami prostytutek.Wspomina³emju¿ o innych funkcjach tego rodzaju aktywnoœci seksualnej, ale najwa¿niejsz¹jest chyba podniesienie statusu.Najistotniejsz¹ cech¹ tej formy seksu jakoznamienia statusu jest to, ¿e kobieta ulega tu upodleniu.Mê¿czyzna, jeœlitylko dysponuje pewn¹ iloœci¹ gotówki, mo¿e ¿¹daæ seksualnej uleg³oœci.Œwiadomoœæ, ¿e dziewczyna nie aprobuje jego awansów, ale mimo to poddaje musiê, mo¿e tylko wzmagaæ jego poczucie si³y i przewagi nad ni¹.Inn¹ mo¿liwoœci¹jest pokaz striptizu.Tu tak¿e, za niewielk¹ sumê pieniêdzy, kobieta rozbierasiê do naga, poni¿aj¹c siê przy tym i tym samym podnosz¹c status ogl¹daj¹cychj¹ mê¿czyzn.Istnieje okrutny rysunek satyryczny na temat striptizu, podpisanypo prostu "tripes-tease", czyli dra¿nienie flaków.Pokazuje on nag¹ dziewczynê,która ju¿ zdjê³a z siebie wszystko, ale wci¹¿ s³yszy okrzyki "jeszcze", wiêcnacina sobie brzuch i z uwodzicielskim uœmiechem, w takt muzyki; zaczynawyrywaæ sobie wnêtrznoœci.Ten okrutny komentarz pokazuje, ¿e mówi¹c ostriptizie, wkraczamy w domenê skrajnej formy seksu jako znamienia statusu,czyli w domenê sadyzmu.Równie niesmaczne jak oczywiste jest to, ¿e im drastyczniejsza jest mêskapotrzeba dowartoœciowania ego, tym bardziej desperackich œrodków wymaga jejzaspokojenie.Im bardziej poni¿aj¹ce i gwa³towne jest dzia³anie, tymskuteczniejsze dowartoœciowanie.Wiêkszoœæ mê¿czyzn nie potrzebuje uciekaæ siêdo tak skrajnych sposobów, gdy¿ ¿ycie w normalnym spo³eczeñstwie zapewnia imwystarczaj¹c¹ pewnoœæ siebie.Jednak¿e w warunkach superplemiennych, w których ¿yje niewielka liczba osóbdominuj¹cych i masa uleg³ych im poddanych i gdzie istnieje silna presja napodnoszenie statusu, mo¿na dostrzec wzrost tendencji do mno¿enia zachowañsadystycznych.U wiêkszoœci mê¿czyzn ograniczaj¹ siê one do sfery wyobraŸni,ich sadystyczne fantazje nigdy siê nie urzeczywistniaj¹.Niektórzy posuwaj¹ siêdalej, z upodobaniem studiuj¹c sceny bicia, ch³ost i tortur widniej¹ce wsadystycznych ksi¹¿kach, filmach i na obrazkach.Niektórzy uczêszczaj¹ napseudo sadystyczne pokazy, a tylko bardzo, bardzo nieliczni zostaj¹ czynnymisadystami.Prawd¹ jest, ¿e wielu mê¿czyzn stosuje w grze erotycznej umiarkowanystopieñ brutalnoœci i ¿e niektórzy odbywaj¹ ze swoimi partnerkami jakieœniby-sadystyczne seanse, ale sadysta z krwi i koœci jest na szczêœcie istot¹rzadko spotykan¹.Jedn¹ z najczêstszych form sadyzmu jest gwa³t.Byæ mo¿e wynika to z faktu, ¿egwa³t to wy³¹cznie mêska czynnoœæ, która lepiej wyra¿a mêsk¹ agresywnoœæ ni¿jakikolwiek inny akt sadyzmu.(Mê¿czyŸni mog¹ zadawaæ ból kobietom, a kobietymog¹ zadawaæ ból mê¿czyznom.Mê¿czyŸni mog¹ gwa³ciæ kobiety, ale kobiety niemog¹ gwa³ciæ mê¿czyzn).Poza ca³kowitym zdominowaniem i poni¿eniem kobiety,jedn¹ z najbardziej dziwacznych przyjemnoœci, jakich doœwiadcza gwa³c¹cysadysta, jest wywo³any przez niego wyraz bólu na twarzy i konwulsyjne ruchycia³a, które na swój sposób przypominaj¹ ruchy cia³a i grymasy twarzy kobietyprze¿ywaj¹cej intensywny orgazm.Co wiêcej, jeœli gwa³ciciel zabija nastêpnieswoj¹ ofiarê, staje siê ona natychmiast bezsilna i bierna, co stanowimakabryczn¹ parodiê os³abienia i odprê¿enia, które przychodz¹ po orgazmie.Pewn¹ odmian¹ gwa³tu, której dopuszczaj¹ siê mê¿czyŸni o ³agodniejszymusposobieniu, jest coœ, co mo¿na by nazwaæ "gwa³tem na wzroku".Zwykle okreœlasiê to jako ekshibicjonizm, który polega na tym, ¿e mê¿czyzna nagle obna¿aswoje genitalia i pokazuje je obcej kobiecie lub kobietom, nie d¹¿¹c do ¿adnegokontaktu fizycznego.Ma to na celu wywo³anie wstydu i za¿enowania u patrz¹cychniechêtnych mu kobiet, i cel ten osi¹ga on przez pos³u¿enie siê najbardziejelementarn¹ form¹ seksu jako znamienia statusu, czyli wyra¿aj¹c pogró¿kê.Przypomina to pogró¿ki wyra¿ane za pomoc¹ cz³onka przez ma³pki saimiri.Chyba najbardziej skrajn¹ postaci¹ sadyzmu jest znêcanie siê, gwa³t imorderstwo pope³nione przez doros³ego mê¿czyznê na dziecku.U takich sadystówwystêpowaæ musi, nie spotykany u innych ludzi, niezwykle silny kompleksni¿szoœci na tle statusu.Pragn¹c dowartoœciowaæ swoje ego, musz¹ oni wybieraænajs³abszych i najbardziej bezbronnych, aby narzuciæ im najostrzejsz¹ formêdominacji, na jak¹ ich staæ.Na szczêœcie do tych skrajnoœci dochodzistosunkowo rzadko.Choæ ze wzglêdu na rozg³os, jaki im towarzyszy, wydawaæ siêmo¿e, ¿e s¹ to przypadki czêste, w rzeczywistoœci stanowi¹ one zaledwieniewielki u³amek zbrodni przy u¿yciu przemocy.Jednak¿e superplemiê, w którymznajdzie siê choæby kilku osobników zdolnych do takich ekscesów na tle d¹¿eniado dominacji, jest zapewne spo³eczeñstwem o niezwykle wysokim natê¿eniu presjina podnoszenie statusu.I ostatnia sprawa wi¹¿¹ca siê z seksem jako znamieniem statusu.Jest rzecz¹godn¹ zastanowienia, ¿e u niektórych osobników o niezwykle silnej ¿¹dzy w³adzywystêpowa³y nieprawid³owoœci w budowie organów p³ciowych.Na przyk³ad sekcjazw³ok Hitlera ujawni³a, ¿e mia³ on tylko jedno j¹dro.Podczas sekcji zw³okNapoleona stwierdzono nieproporcjonalnie ma³e genitalia.U obu ¿ycie p³cioweprzybiera³o niecodzienne formy i mo¿na tylko zgadywaæ, czy i do jakiego stopniadzieje Europy wygl¹da³yby inaczej, gdyby byli oni normalni pod wzglêdemseksualnym.Mo¿liwe, ¿e jako osobnicy o upoœledzonej anatomii seksualnej bylizmuszeni cofn¹æ siê do bardziej bezpoœrednich form wyra¿ania agresji.Choæbyjednak osi¹gnêli najwy¿szy poziom dominacji, nigdy nie mogli zaspokoiæ swojegopopêdu superstatusu, ¿adne bowiem zdobycze nie mog³y ich wyposa¿yæ w prawid³owegenitalia typowego dominuj¹cego mê¿czyzny.I tu dochodzimy do punktu wyjœcianaszych rozwa¿añ o seksie jako znamieniu dominacji: Najpierw seksualizmdominuj¹cego mê¿czyzny zaczyna s³u¿yæ jako wyraz agresji w³aœciwej dominacji.Potem staje siê w tej roli tak wa¿ny, ¿e wszelkie jego niedostatki domagaj¹ siêkompensacji we wzroœcie poziomu agresji jako takiej.Mo¿e jednak da siê powiedzieæ coœ pozytywnego o seksie jako znamieniu statusu(w jego naj³agodniejszych przejawach).W swoich zrytualizowanych isymbolicznych formach daje on wzglêdnie niewinne ujœcie dla sk¹din¹dpotencjalnie szkodliwych agresji.Gdy dominuj¹cy samiec ma³py wchodzi napodleg³¹ mu samicê, utwierdza siê w swojej dominuj¹cej roli, nie uciekaj¹c siêdo zatapiania zêbów w ciele s³abszego od siebie zwierzêcia.Wzajemneopowiadanie sobie dowcipów erotycznych w barze wyrz¹dza mniej szkody ni¿bijatyka czy burda.Piêœæ u³o¿ona w nieprzyzwoit¹ figurê nie podbija nikomuoka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]