[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od tego czasu dziewczynkanieraz s¹dzi³a, ¿e Marsjanin, aby j¹ przeœladowaæ - czego nigdy nie uczyni³abyprawdziwa matka - znów uprowadzi³ matkê i zaj¹³ jej miejsce.115Dziewczynka ucieka³a siê do tego rodzaju fantazjowania mniej wiêcej przez dwalata, a¿ nabra³a odwagi (mia³a wówczas siedem lat), aby zastawiæ na Marsjaninapu³apkê.Kiedy Marsjanin znowu zaj¹³ miejsce matki, aby dziewczynkê wniegodziwy sposób drêczyæ, zada³a mu ona przemyœlne pytanie dotycz¹ce tego, cozdarzy³o siê miêdzy ni¹ a rzeczywist¹ matk¹.Ku jej zdumieniu, Marsjaninwszystko to wiedzia³, co potwierdzi³o zrazu jej mniemanie, ¿e jest bardzoprzebieg³y.Ale po dalszych dwu lub trzech eksperymentach tego rodzajudziewczynka zaczê³a mieæ w¹tpliwoœci; aby wiêc wybadaæ, czy zdarzenia, jakiezasz³y miêdzy ni¹ a Marsjaninem, s¹ mo¿e znane tak¿e matce, zaczê³a jej zadawaæznowu odpowiednie pytania.Gdy sta³o siê jasne, ¿e matka wszystko wiedzia³a,nasta³ koniec fantazji o Marsjaninie.W okresie kiedy dziewczynka, aby mieæ poczucie bezpieczeñstwa, potrzebowa³awyobra¿enia, ¿e matka jest sam¹ dobroci¹, nigdy jej nie odrzuca ani nie gniewasiê na ni¹ - przekszta³ci³a ona obraz rzeczywistoœci, tak aby móc sobie samejzapewniæ to, co by³o jej nieodzowne.Gdy podros³a i poczu³a siê bardziejbezpieczna, wówczas gniewu matki i jej surowych uwag krytycznych nie odczuwa³aju¿ jako tak wielkiego zagro¿enia.Poniewa¿ by³a lepiej zintegrowanawewnêtrznie, mog³a uwolniæ siê od zapewniaj¹cej bezpieczeñstwo fantazji oMarsjaninie i po sprawdzeniu, jaka jest realnoœæ tego wyobra¿enia, scaliæpodwójny obraz matki.Nie ma takiego dziecka, które nie odczuwa³oby czasem potrzeby rozszczepieniaobrazu matki czy ojca na dwa aspekty - ¿yczliwy i groŸny, po to, aby siebieochroniæ.Wiêkszoœæ dzieci nie potrafi tylko czyniæ tego tak inteligentnie i zrozmys³em, jak wspomniana dziewczynka.Dzieci zazwyczaj nie umiej¹ samewynaleŸæ sposobu poradzenia sobie z impasem wewnêtrznym, gdy matka znienackaprzemienia siê w "podobnego jak dwie krople wody oszusta".Dziêki baœniom, wktórych pojawiaj¹ siê nagle dobre wró¿ki, aby pomóc dziecku w znalezieniuszczêœcia na przekór "oszustowi" czy "macosze", dziecko mo¿e lepiej broniæ siêprzed poczuciem zagro¿enia ze strony "oszusta".Baœñ zapewnia, ¿e gdzieœ wukryciu116czuwa nad losem dziecka dobra wró¿ka-matka chrzestna, gotowa u¿yæ swej mocy wkrytycznej chwili.W baœni opowiada siê dziecku, ¿e "mimo i¿ s¹ czarownice, nienale¿y zapominaæ, ¿e istniej¹ równie¿ dobre wró¿ki, których moc jest wiêksza".Ukazuje ona tak¿e, i¿ krwio¿erczego olbrzyma zawsze mo¿e przechytrzyæ ma³yprzemyœlny cz³owieczek - ktoœ, kto jest podobnie s³aby jak dziecko.Byæ mo¿edziewczynka nabra³a odwagi, aby stawiæ czo³o Marsjaninowi, kiedy przeczyta³aopowieœæ o dziecku, które przemyœlnie przechytrzy³o jakiegoœ niegodziwegostwora.Na powszechnoœæ tego rodzaju fantazji wskazuje zjawisko nazywane wpsychoanalizie "romansem rodzinnym" dorastaj¹cego dziecka.26 S¹ to fantazje czymarzenia na jawie, z których wyobraŸniowego charakteru normalne dziecko poczêœci zdaje sobie sprawê; zarazem jednak czêœciowo w nie wierzy.Kr¹¿¹ onewokó³ wyobra¿enia, ¿e rodzice nie s¹ prawdziwymi rodzicami, ¿e jest siêdzieckiem jakiejœ znacznej osobistoœci, i ¿e z powodu zbiegu niepomyœlnychwypadków musi siê ¿yæ z osobami, które udaj¹ prawdziwych rodziców.Takiemarzenia na jawie pojawiaj¹ siê w ró¿nych odmianach; czêsto tylko jedno zrodziców ma nie byæ rodzicem prawdziwym - co odpowiada sytuacjom przedstawianymw baœniach, kiedy jedno z rodziców jest macoch¹ lub ojczymem.Dziecko marzy zutêsknieniem, ¿e pewnego dnia pojawi siê prawdziwy ojciec czy prawdziwa matka,przypadkiem lub dziêki umyœlnym staraniom, i ¿e wówczas odzyska ono sweuprzywilejowane miejsce i ¿yæ bêdzie odt¹d szczêœliwie.Fantazje takie stanowi¹ du¿¹ pomoc dla dziecka.Pozwalaj¹ mu prze¿ywaærzeczywisty gniew, skierowany jednak ku osobie Marsjanina-uzurpatora czy ku"fa³szywemu rodzicowi", a wiêc w taki sposób, ¿e dziecko nie czuje siê z tegopowodu winne.Fantazje te zaczynaj¹ pojawiaæ siê z regu³y wówczas, gdy poczuciewiny stanowi ju¿ sk³adnik dzieciêcej osobowoœci i gdy gniew, jakiego dzieckodoznaje wobec rodziców, albo, co gorsza, uczucie lekcewa¿enia wobec nich,wywo³uje poczucie winy nie do zniesienia.Tote¿ typowe dla baœni rozszczepieniepostaci macierzyñskiej na117^dobr¹ matkê (zwykle zmar³¹) i z³¹ macochê jest dziecku bardzo pomocne.Pozwalaono nie tylko zachowaæ wewnêtrzny obraz matki bêd¹cej sam¹ dobroci¹ - wówczasgdy rzeczywista matka okazuje siê inna, lecz tak¿e ¿ywiæ gniew wobec "macochy",nie nara¿aj¹c na szwank ¿yczliwoœci ze strony prawdziwej matki - skoro uznanaona zosta³a za osobê, która z "macoch¹" nie ma nic wspólnego.Baœñ tedy poddajedziecku, w jaki sposób mo¿e dawaæ sobie radê ze sprzecznymi uczuciami, którymiw przeciwnym razie zosta³oby przyt³oczone, poniewa¿ w tej fazie ¿ycia jegozdolnoœæ do godzenia sprzecznych uczuæ ledwo zaczyna siê rozwijaæ.Fantazja ozlej macosze nie tylko chroni obraz dobrej matki; nie dopuszcza tak¿e dopoczucia winy wzglêdem niej z racji gniewnych myœli i gniewnych ¿yczeñ.A takiepoczucie winy wywo³a³oby bardzo powa¿ne, niepomyœlne zak³Ã³cenia w stosunkachdziecka z matk¹
[ Pobierz całość w formacie PDF ]