[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Działalność w tym kierunku rozwijała się dalej także po moim przejściu do Evergreen State College.To tam w 1972 roku spotkałem znawcę tradycji Indian Hopi, Thomasa Banyaca, który zaznajomił mnie z ich przepowiedniami.Zawsze będę pamiętać słowa Thomasa: „Tylko ci, którzy są silni duchowo, przetrwają odejście Czwartego Świata i nadejście Piątego".Wtedy sądziłem, że ten czas jest związany z rokiem 1987, o którym opowiadał mi Tony.Studia nad Majami i starożytnymi filozofiami Meksyku miały ogromny wpływ na główny motyw mojej książki The Transformative Yision (1975 r.).W istocie była to krytyka zachodniej cywilizacji, przedstawiona za pomocą metafory prawej i lewej półkuli mózgu.Chcąc ukazać w odpowiedniej perspektywie czasowej współczesną „lewą półkulę tyranii", odwołałem się do Wielkiego Cyklu Majów liczącego 5125 lat (od 3113 r.p.n.e.do 2012 r.n.e.) i hinduskiej koncepcji czterech epok zwanych jugami oraz koncepcji stożków i tynktur Yeatsa.Co ciekawe, w jedynej recenzji tej książki, która ukazała się w uznanym periodyku o sztuce, zostałem skrytykowany za śmiałość oceniania Renesansu i współczesnej zachodniej cywilizacji z perspektywy tak „obcych" kosmologii jak hinduska czy majańska.Latem 1974 roku, gdy prowadziłem wykłady na temat sztuki prekolumbijskiej i rdzennej ludności Ameryki w Instytucie Naropa, udało mi się przygotować większą część wersji Świętego Kalendarza z wykorzystaniem majańskiego systemu notacji (zapis kropka-kreska, przyp.tłum.).Podobną wersję kalendarza jako mapę nr 9 zaprezentowałem w książce Wschodząca Ziemia.To, co rzucało mi się w oczy, to rytmiczny efekt dwudziestu powtórzeń znaków od jednego do trzynastu.Była to pierwsza wskazówka, że kalendarz Majów musiał być czymś więcej niż zwykłym kalendarzem.Czy był on kodem?W połowie lat siedemdziesiątych, gdy mieszkałem w Berkeley, byłem zaangażowany w krótkotrwały projekt edukacyjny o nazwie Fundacja Szambala-Tollan.Podczas gdy Szambala odnosiła się do mistyczno-mitycznego królestwa w Azji Środkowej, które było niezwykle ważne dla nauk i proroctw buddyzmu tybetańskiego, Tollan (Tullan) reprezentował mityczne miasto oraz źródło mądrości Majów i starożytnych Meksykan.Intuicyjnie wyczuwałem pewnego rodzaju łączność, która istniała między tymi legendarnymi królestwami, ale nie tyle na płaszczyźnie ziemskiej, co w ciele eterycznym planety.Czyżby w określonych czasach istniała jakaś zgodność i synchronizacja między profetycznymi tradycjami Szambali i Tollan? Czy powrót „wojowników Szambali" i powtórne przyjście Quetzalcoatla miały ze sobą coś wspólnego?O ile wizje Fundacji Szambala-Tollan przerastały granice tego, co mógłbym wyobrazić sobie praktycznie, to w naukach buddyzmu tybetańskiego znalazłem to, co stało się fundamentem mojej świadomości.Z wielką sumiennością zanurzyłem się w intensywne praktyki medytacyjne pod okiem nauczyciela Chógyam Trungpa Rinpoche.W naukach Wadżrajany odnalazłem punkt odniesienia do moich studiów nad Majami.W szczególności techniki „czystej świadomości" okazały się niebywale pożyteczne dla moich dalszych rozważań o kalendarzu Majów i jego pochodzeniu, zwłaszcza jego podstawach filozoficznych i naukowych.Podobnie jak w kosmologii buddyjskiej (i hinduskiej) Majowie opisują Wszechświat jako nieskończone cykle czasu i bytu.Wydaje się nawet, że są oni bardziej precyzyjni w obliczeniach.Tak czy inaczej, kontemplacja wszechogarniających cykli czasowych o wręcz niewyobrażalnych zakresach nieuchronnie prowadziła do rozpoznania faktu, że nie jesteśmy sami, że istnieje nieskończenie wiele systemów innych światów o wyższym stopniu rozwoju niż nasz.A zatem, jeśli chcielibyśmy rozwinąć głębszą wiedzę i rozumienie, jak można by tego dokonać, jeżeli nie przez rozwój umysłu oraz rozjaśnienie i rozprzestrzenienie świadomości?W połowie lat 70.ukazały się dwie kolejne publikacje, które wznieciły we mnie kosmologiczne refleksje nad Majami i ich kalendarzem.Były to: Time and Reality in the Thought of the Maya pióra meksykańskiego filozofa Miguela León-Portilli i Mexico Mystiąue Franka Watersa.Szkic León-Portilliego, pomimo jego sympatii dla poetyki świata wyobraźni Majów, jak również porównania myśli majańskiej z chińskim taoizmem,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]