[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kaza³a tak¿e szpiegowaæ Burrusa.Nawet sam cesarzjest otoczony donosicielami, którzy informuj¹ j¹ o po­czynaniach syna.Ona jest daleka od wyrzeczenia siêw³adzy, Serenusie!Usiad³ naprzeciwko mnie, pochyli³ siê do przodu.- Ale nie mo¿e zrobiæ-nic przeciwko m³odoœci cesa­rza.Lud domaga siê Nerona, lud kocha Nerona! A onumie mu pochlebiaæ i spe³niaæ jego ¿yczenia.To dar Apolla.Nie musia³em gouczyæ, w jaki sposób powi­nien uwodziæ lud; robi³ to instynktownie.To onpodj¹³ decyzjê o otwarciu bram pa³acu dla obywateli, aby mo­gli us³yszeæ, jakœpiewa, recytuje i gra na cytrze.Ma ten wrodzony talent uwodzenia.Tak, darApolla.Uczestniczy³em w jednym z tych spektakli.Wmie­sza³em siê w t³um st³oczony nastopniach leœnego am­fiteatru, który Neron kaza³ zbudowaæ na Polach Mar­sowych.Zawody odbywa³y siê tam codziennie: wy­œcigi rydwanów, walki gladiatorów.Neronwpad³ na pomys³, aby podpaliæ bogato umeblowane mieszkanie, które aktorzy mieliprawo obrabowaæ.Ogl¹daliœmy ich wiêc, jak rzucaj¹ siê w ogieñ, aby zdobyæczarkê, kufer czy bi¿uteriê, a niektórzy ginêli w p³omieniach zmia¿d¿eni przezwal¹c¹ siê œcianê albo spadaj¹c¹ bel­kê.T³um klaska³ z radoœci, wychwala³Nerona i okrzy­kami zachwytu witano jego decyzjê, aby rozdaæ por­cje zbo¿a,ubrania, z³oto, per³y, malowid³a oraz bony daj¹ce prawo do niewolników,zwierz¹t poci¹gowych, a nawet do oswojonych dzikich zwierz¹t.Czasami roz­dawa³nawet statki, domy i ziemie.Nigdy nie widzia³em t³umu, który by³by ogarniêty takim szaleñstwem, równieupojonego i wstrzymuj¹­cego oddech, kiedy na arenê wchodzi³o, na rozkazNe­rona, czterystu senatorów oraz szeœciuset kawalerzy-stów, którzy mieli zesob¹ walczyæ, ale tak, aby ¿aden cz³owiek nie zgin¹³.Lud by³ mile po³echtany,widz¹c tych bogatych i znamienitych obywateli zmuszonych do walki przeciwkosobie jak nêdzni gladiatorzy.Ci z kolei wchodzili na arenê w nastêpnej kolejnoœci, jakby dla podkreœlenia,¿e w³adza cesarza obowi¹zujewszystkich, senatorów czy niewolników, i ¿e w oczach Nerona - boskich oczach -¿aden cz³owiek, jakiekol­wiek rangi by by³, nie zas³ugiwa³ na ¿adne wyró¿nieniesam z siebie.To wy³¹cznie wola cesarza wynosi³a ko­bietê lub mê¿czyznê ponadinnych albo poni¿a³a ich.Zrozumia³em to, kiedy Seneka przedstawi³ mi oso­biœcie m³od¹ wyzwoleniec, októrej wczeœniej opowia­da³ z rozbawionym wyrazem twarzy, mrugaj¹c okiem ilekko siê uœmiechaj¹c:- Podobno pochodzi z rodziny Attalidów, której przedstawiciele byli królamiPergamonu.Czemu¿ mia³bym w to nie wierzyæ? Kiedy j¹ zobaczysz, nie po­myœlisznawet, aby podawaæ w w¹tpliwoœæ jej pocho­dzenie.Uroda kobiet przekszta³ca wprawdê wszystkie ich k³amstwa.Zreszt¹ Akte - tak bowiem mia³a na imiê - nigdynie utrzymywa³a, ¿e jest potomkini¹ królew­skiej rodziny, ale te¿ nigdy niezdementowa³a kr¹¿¹­cych pog³osek.Seneka zaci¹gn¹³ mnie wiêc a¿ do atrium w jej willi.Zobaczy³em Akte.Sta³a obok impluwium, w œrod­ku którego z fontanny tryska³apiêknie szemrz¹ca, krystalicznie czysta woda.I tymi samymi epitetamiokreœli³bym Akte.Jej d³ugie, jasne w³osy opada³y na ramiona - ¿adna Rzymiankasiê tak nie czesa³a - a pod b³êkitn¹ tunik¹ by³a szczup³a i tajemnicza jakzagad­ka.Wydawa³a siê w jednej strony uleg³a, a z drugiej nieposkromiona,gotowa uczestniczyæ w najbardziej perwersyjnych zabawach i czysta jednoczeœnie.Jej spojrzenie by³o szczere, a rysy cechowa³a grecka do­skona³oœæ - prosty nos,³adnie zarysowany podbródek, wysokie czo³o, d³uga szyja - jej ramiona by³ysmuk³e, a palce mia³a d³ugie.- Jak Agrypina siê dowie - wyszepta³ Seneka, pod­czas gdy szliœmy w kierunkuAkte - bêdzie jak roz­wœcieczone dzikie zwierzê, gotowe, by nas rozszarpaæ -potrz¹sn¹³ g³ow¹.- Ale Neron ju¿ da³ siê z³apaæ -kontynuowa³.- Zanim pozna³Akte, mia³ tylko wy­bór pomiêdzy Oktawi¹, ma³¿onk¹ równie osch³¹ co pustynia wEgipcie, pomiêdzy przera¿onymi ofiarami swoich nocnych ³owów na ulicach Rzymualbo lektyk¹ Agrypiny.Dziêki Akte bêdzie móg³ odkryæ inne przy­jemnoœci.Zniczego nie bêdzie musia³ rezygnowaæ.Jest przecie¿ tylko wyzwolenic¹, którapowinna siê pod­porz¹dkowaæ, ale równoczeœnie jest królewsk¹ córk¹.Wiesz,Serenusie, ¿e pragnienie nie wystarczy, aby zro­dzi³a siê przyjemnoœæ.Muzykpotrzebuje instrumentu.Akte bêdzie cytr¹ Nerona.Bêdzie gra³a wszystkie role:dziewczyny z domu publicznego, kobiety zgwa³conej, ma³¿onki i matki.Myœlisz,¿e Agrypina to potrafi? Akte jest m³oda, Serenusie, mog³aby udawaæ nawetdziewi­cê, któr¹ trzeba zniewoliæ.Ale potrafi byæ tak¿e su­k¹, któr¹ pan,wedle w³asnego kaprysu, ch³oszcze albo pieœci.Akte by³a wiêc broni¹ Seneki w walce przeciw Agry-pinie.Ale zwyciêstwo nieby³o jeszcze przes¹dzone.Od swoich informatorów matka dowiedzia³a siê szyb­ko,¿e Neron oswobodzi³ siê z jej kazirodczych ramion i schroni³ w ramionachkurtyzan albo przybyszy spoza Rzymu.Ostrzegali j¹ tak¿e, ¿e ka¿dej nocywyzwole­nic¹ Akte zajmuje coraz wa¿niejsze miejsce [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl