[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Daj¿emnie, moœci hetmanie, prawo jechaæ do Kijowa i tam jej szukaæ, o nic wiêcej nieproszê.- Ty mój druh, ty Czapliñskiego rozbi³.Ja tobie dam nie tylko prawo, ¿eby tyjecha³ i szuka³ wszêdy, gdzie zechcesz, ale i rozkaz dam, by ten, u którego onajest, w twoje rêce j¹ odda³, i piernacz ci dam na przejazd, i list dometropolity, by po monastyrach u czernic szukali.Moje s³owo nie dym!To rzek³szy uchyli³ drzwi i na Wyhowskiego zawo³a³, by przyszed³ pisaæ rozkaz ilist.Czarnota musia³, lubo ju¿ by³a czwarta w nocy, ruszaæ po pieczêcie.Dziedzia³a przyniós³ piernacz, a Doniec dosta³ rozkaz, by w dwieœcie koniodprowadzi³ Skrzetuskiego do Kijowa i dalej a¿ do pierwszych czat polskich.Nazajutrz dzieñ Skrzetuski opuœci³ Perejas³aw
[ Pobierz całość w formacie PDF ]