[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zakochany „drogi August" œlubowa³, ¿e dokona dla niej wielkich czynów, ¿estanie siê wynalazc¹, ale co mia³by wynajdywaæ, jeszcze nie wiedzia³.A¿ pewnego piêknego dnia w 1860 roku podczas spotkania z Lenoi-rem m³odzienieczobaczy³ sw¹ szansê.Œwiat potrzebowa³ lekkiego i praktycznego motoru do napêdupojazdów drogowych, a on mu taki silnik da, przy czym wzbogaci siê, a potemo¿eni.Anna Gossi musia³a jednak¿e czekaæ jeszcze dziesiêæ lat, zanim Nicolaus AugustOtto poprowadzi³ j¹ do o³tarza.Nie wystarczy³o bowiem tylko og³osiæ, i¿ chcesiê skonstruowaæ nowy, cudowny silnik! M³ody Otto wszak¿e niezachwianiewierzy³, ¿e stworzy coœ nowego sam¹ tylko si³¹ mocno wbitej w pamiêæ myœli orazpotêg¹ w³asnej wyobraŸni.By³o to szaleñstwo, ale w³aœnie dlatego przywiod³o godo najwiêkszego odkrycia.Nicolaus August Otto wpad³ na pomys³, aby rozwi¹zaæ zagadnienie napêdzaniasilnika gazowego paliwem ciek³ym.Kandydat na wynalazcê zamówi³ dok³adny model motoru Lenoira i ca³y swój wolnyczas poœwiêci³ studiowaniu jego dzia³ania.Nie zmienia³ niczego w jegokonstrukcji, tylko bezustannie próbowa³ wydajnoœæ ró¿nych systemów mieszanek,mierzy³ czas zasysania i odrzutu spalin, momentu zapalania.Up³yn¹³ w tensposób ca³y rok, a Otto niczego nie wynalaz³ i niczego nie ulepszy³, niczegonie opatentowa³.Natomiast w roku 1862 przyst¹pi³ nieoczekiwanie dokonstruowania w pe³nychwymiarach czterocylindrowego, czterotaktowego silnika.Przemiana by³a tak nag³ai nieoczekiwana, ¿e wygl¹da³a na trik czarnoksiê¿nika.Otto wzbogaci³ dziejesilnika spalinowego o zupe³nie nowy cykl pracy, który w czasach póŸniejszychsta³ siê podstaw¹ konstrukcji maszyn spalinowych.Przyzna³ siê, ze myœl, abyskonstruowaæ czterosuw wpad³a mu do g³owy mimochodem, kiedy obraca³ ko³ozamachowe i sprê¿a³ mieszankê nie otwieraj¹c zaworu wydechowego.Nawet nies¹dzi³, jak wielka eksplozja bêdzie nastêpstwem jego pomys³u.Nowy cykl pracysilnika zrodzi³ siê rzeczywœcie przy tym „rêcznym" doœwiadczeniu.Najpierwmusia³ zassaæ mieszankê jednym ruchem t³oka, a drugim j¹ zcieœnia³.Dopieroteraz w³¹cza³ pr¹d — nastêpowa³ suw pracy, a po nim wydech.Z kolei wa³ korbowyskonstruowa³ w ten sposób, zêby suwy pracy nastêpowa³y parami.Czterotaktowy cykl Otta nie by³ w³aœciwie wynalazkiem, ale powsta³ jakologiczny ci¹g jego pomys³Ã³w.Sam nie przywi¹zywa³ do czterosuwu jakiejœszczególnej wagi i nie zrozumia³ donios³oœci swego rozwi¹zania.Przez ca³ynastêpny rok zajmowa³ siê projektem jednocylindrowego silnika, a wiêckonstrukcj¹ prostsz¹.Trudno zrozumieæ, dlaczego powróci³ do pierwotnegorozwi¹zania, kiedy mia³ ju¿ na wyci¹gniêcie rêki konstrukcjê ca³kiem now¹ isprawniejsz¹.Otto dymyœla³ siê, i¿ wynalaz³ coœ nowego, ale w rzeczywistoœcinie posun¹³ siê nawet tak daleko jak W³osi Barsanti i Matteucci, którzydokonali tego samego o piêæ lat wczeœniej.Jego wnioski patentowe zosta³yodrzucone, poniewa¿ motor ciœnieniowy by³ znanym rozwi¹zaniem.Tymczasem sytuacja finansowa Otta pogorszy³a siê do tego stopnia, ¿e musia³sprzedaæ warsztat i zacz¹³ poszukiwaæ sponsora, który pomóg³by mu sfinansowaædalsze prace.Znalaz³ go w lutym roku 1864 w osobie syna bankiera i w³aœcicielacukrowni, Eugena Langena.Ten trzydziesto j ednoletni mê¿czyzna by³ prawdziwymprzeciwieñstwem wynalazcy.Mia³ pieni¹dze, by³ in¿ynierem, a przede wszystkim(to okaza³o siê dopiero potem) pozostawa³ w przyjaŸni z Franzem Reule-auxem,wówczas profesorem mechaniki w uniwersytecie w Zurychu.Prace Reuleauxa s¹ dodnia dzisiejszego uwa¿ane za fundamentalne w dziedzinie konstrukcjimechanizmów.Langen wierzy³ w wynalazek Otta.Za³o¿y³ towarzystwo N.A.Ottoand Co., zap³aci³ za niego najbardziej dotkliwe d³ugi i wyp³aca³ mu 70 talarówmiesiêcznie, aby mia³ zapewnion¹ egzystencjê.W nastêpnych miesi¹cach niestrudzony Otto i Langen poprawialikonstrukcjê motoru, o którego praktycznym znaczeniu nikt z nich nie w¹tpi³.Odrzucili t³ok pomocniczy, usprawnili wa³ korbowy, korbowody oraz zaopatrzyligo w wolny bieg.W roku 1867 Reuleaux sk³oni³ swych przyjació³ do uczestnictwaw wystawie paryskiej, gdzie sam by³ cz³onkiem s¹du konkursowego.Poradzi³ im,aby ich motory nie by³y jeszcze propagowane, poty nie sprawdz¹, w jakimzakresie eksploatacji s¹ najbardziej oszczêdne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]