[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Bapak mówi, ¿e Subud jest dla ludzi bystrych, wnikliwych i krytycznych,którzy bêd¹ zdolni oceniæ prawdziwoœæ tego, co otrzymaj¹, bez œlepej akceptacjiczegokolwiek tylko dlatego, ¿e tak powiedzia³ Bapak czy ktokolwiek z helperów.Gdy tacy ludzie otrzymuj¹ kontakt i rozwijaj¹ siê duchowo, mog¹ wtedy pomócinnym, którzy nie maj¹ takiego szczêœcia.Dopóki nie s¹ oni zdolni pomóc, ichzainteresowanie dobrem „biedniejszych ludzi”, o których mówisz, jest g³Ã³wniesentymentalne.Czy¿ nie?Zaakceptowa³em s³usznoœæ wymówki bez wahania, poniewa¿, chocia¿ ostra, by³ajasna i udzielona bez cienia z³oœliwoœci, obiektywna i bezstronna tak jakwszystkie opinie Bapaka o ludziach.Przy innej okazji, w Centrum Subudu w Singapurze, rozmawialiœmy z Bapakiem,który by³ w bardzo dobrym nastroju do rozmowy, o polityce.Ukaza³ nam œcis³yzwi¹zek, jaki powinien istnieæ miêdzy tym, czego dowiedzieliœmy siê oprzeciwnych si³ach a w³aœciwym rz¹dem.- Wystarczy, aby rz¹d sk³ada³ siê z piêciu ministrów – powiedzia³ Bapak-Minister energetyki, przemys³u i handlu (materialny), Minister ¿ywnoœci irolnictwa (roœlinny), Minister sprawiedliwoœci i oœwiaty (ludzki), Ministerpolicji i si³ zbrojnych (zwierzêcy), oraz „Premier”- Zakoñczy³ z szerokimuœmiechem: – A nie piêtnastu czy trzydziestu, tak jak jest to w wielu krajachna Wschodzie.W trakcie tej samej rozmowy Bapak powiedzia³ nam, ¿e istniej¹ mówi¹c ogólnie,cztery rodzaje ludzi.Wymieni³ je kolejno: na dole, ludzie, którzy s¹niepoprawni (ci, którzy notorycznie postêpuj¹ Ÿle, nawet jeœli wiedz¹ co jestdobre), ludzie, którzy s¹ zach³anni (ci, którzy ci¹gle chc¹ zdobywaæ wszystkona co siê natkn¹, nawet postêp duchowy), ludzie, którzy chc¹ ROBIÆ dobrze inajbardziej spotykani to ludzie, którzy chc¹ B y æ dobrzy.Bapak musia³ wiedzieæ, ¿e ja, wewn¹trz siebie, szybko ocenia³em, czy nale¿ê dokategorii trzeciej czy czwartej, a mo¿e do obydwóch, poniewa¿ uœmiechn¹³ siê domnie szeroko i powiedzia³:- My wewn¹trz siebie posiadamy wszystkie cztery p³aszczyzny, a jedna lub dwiedominuj¹ bardziej ni¿ inne.Najlepszy przyk³ad na to, jak Bapak w swoim w³asnym ¿yciu realizuje zasadySubudu – w tym przypadku podstawowe zasady poddania, pokory, szczeroœci icierpliwoœci – mia³ miejsce w listopadzie 1958 roku w Colombo.W tym czasie premier Cejlonu wyobra¿a³ sobie, ¿e Subud jest wywrotow¹organizacj¹ polityczn¹ dzia³aj¹c¹ w porozumieniu z „amerykañskimImperializmem”, tajn¹ spo³ecznoœci¹ praktykuj¹c¹ dziwne, nieznane formy magii izajmuj¹c¹ siê praktykami czarnoksiêskimi oraz zdecydowan¹ zniszczyæ jego w³adzêza pomoc¹ œrodków mistycznych.Pewnego wieczoru na krótko przed latihanemnaczelnik policji, który by³ cz³onkiem Subudu, wpad³ jak burza, aby powiedzieæ,¿e wraca w³aœnie z biura premiera, gdzie go poinformowano, i¿ nie mo¿na darowaæmu jego kontaktów z „grup¹ wywrotow¹”, oraz, ¿e Pak Subuh bêdzie, nastêpnegodnia przemoc¹ deportowany jako „niepo¿¹dany cudzoziemiec”.Poprosi³ mnie, abymprzekaza³ tê informacjê Bapakowi i powróci³ do swoich obowi¹zków.Z ciê¿kim sercem, umys³em hucz¹cym alarmuj¹co i z nieokreœlonym strachemwdrapa³em siê po schodach do mieszkania Bapaka.Na nastêpnej kondygnacjischodów sapa³ dr Musa Djoemena, indonezyjski ambasador na Cejlonie, którydo³¹czy³ siê tutaj do Subudu, id¹c w tej samej smutnej misji.Równie¿ on zosta³wczeœniej wezwany przez premiera i poinformowany, ¿e ten niebezpiecznycz³owiek, Pak Subuh, „o œwicie” zostanie przegnany z tego kraju.Bapak wyszed³,podszed³ do sto³u i poprosi³, abyœmy usiedli zanim powiemy to, co mamy dopowiedzenia.- Odbierajcie – powiedzia³, a my zamknêliœmy oczy i uspokoiliœmy siê.-Teraz mo¿ecie powiedzieæ Bapakowi, co siê sta³o.( przet³umaczy³ Icksan ).Wyrzuci³em z siebie tê relacjê a dr Djoemena da³ „opis z pierwszej rêki”swojego spotkania z premierem.- Co powinniœmy teraz robiæ? – spyta³em, pragn¹c dzia³aæ.Bapak przygl¹da³ siênam przez chwilê i rozeœmia³ siê, jak gdyby z osobistego dowcipu.- Poddaæ siê – odpowiedzia³ po angielsku.- Lecz Bapak – przemówi³em – ten cz³owiek naprawdê wierzy, ¿e Subud jestniebezpieczn¹ organizacj¹ i jest zdecydowany zrobiæ to co mówi.- Poddaæ siê – powtórzy³ Bapak.– Czy nie ma nic do zrobienia? – zapyta³em.- Tak.Poddaæ siê – powtórzy³ Bapak.– Jak? Co to znaczy poddaæ siê w takim czasie?- Je¿eli przeciwstawiacie siê, jego wrogoœæ stanie siê silniejsza.Tak wiêcpoddajcie siê.– przet³umaczy³ Icksan.- Co Bapak zrobi jeœli premier spe³ni swe pogró¿ki? – spyta³ dr Djoemena.- Bapak? Podda siê.Je¿eli Bapak ma jechaæ jutro, jest to wola Boga.Je¿eli niejest to wol¹ Boga, wtedy Bapak zostanie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]