[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zabierzcietak¿e waszego przyjacie³a, ale jeœli bêdziecie mieæ czas,panie Heike, to serdecznie zapraszamy do nas wieczorem!Tu ciê mam! Nie zaprasza Petera, to mnie chcepochwyciæ w szpony, bo dopiero noc¹ o¿ywa jej si³a.W³aœnie w nocy znikaj¹ tu wszyscy mê¿czyŸni.Chce mnie zwabiæ i rozprawiæ siê ze mn¹!Ciekawe, czy wie, ¿e wywodzê siê ze szczególnegorodu? Nie wydaje siê, by mia³a tê œwiadomoœæ.A zatem czeka j¹ niespodzianka!Kiedy wszyscy czworo szli ku wyjœciowym drzwiom,Peter s³a³ mu wœciek³e spojrzenia.Ale Heike uœmiecha³ siêtylko swym spokojnym i teraz tak¿e przepraszaj¹cymuœmiechem, udaj¹c, ¿e nic nie rozumie.Mia³ zamiarrozmówiæ siê z Peterem, gdy znajd¹ siê w bezpiecznymmiejscu.Ksiê¿niczka nie wysz³a, przytrzyma³a tak¿e Nicolêi obie zosta³y w ponurym, ciemnym przedsionku, po-zbawionym okien.Nic dziwnego, upiory przecie¿ unikaj¹dziennego œwiat³a i s³oñca.Natomiast gdy ¿egnali siê z damami, Heikego czeka³akolejna niespodzianka.Nie zdziwi³o go, ¿e ksiê¿niczkaFeodora okaza³a mu nadzwyczajn¹ wprost ¿yczliwoœæi gor¹co prosi³a, by powróci³ wieczorem.Ta kobieta poprostu czyni³a wszelkie niezbêdne przygotowania, byzadaæ mu œmiertelny cios.Ale Nicola.Ta cudownie piêkna, ³agodna dziewczyna przez ca³yczas powstrzymuj¹ca siê od p³aczu z rozpaczy, patrzy³ateraz na Heikego, jak siê wydawa³o, ca³kiem nowymioczami.Nie wziê³a go za rêkê, ale jej wzrok przemawia³wyraŸnie, a zaraz potwierdzi³y to wypowiadane szeptems³owa:- B³agam, byœcie przyszli tu dziœ wieczorem z Peterem!Wybaczcie, i¿ niew³aœciwie was oceni³am.Teraz wiem, ¿ew waszej piersi bije gor¹ce, szlachetne serce.Wybaczciewiêc, ¿e tak po dziecinnemu patrzy³am jedynie na waszwygl¹d!Powiedzia³a to szybko, jednym tchem, nie chcia³a, byciotka us³ysza³a jej s³owa.Zaraz te¿ doda³a, jeszcze ciszeji jeszcze szybciej:- I nie chodŸcie na cmentarz, ani wy, ani Peter! Niewierzcie jej proœbom i zachêtom.To przywiedzie was dozatracenia.Ludzie z miasteczka twierdz¹, ¿e nad grobamiczuwaj¹ duchy zmar³ych i ci, którzy zak³Ã³c¹ ich spokój, s¹drêczeni i kaleczeni w najbardziej okrutny sposób.Niechcê, by któremuœ z was sta³a siê krzywda!W jej oczach b³yszcza³y ³zy.Heike walczy³ z ogar-niaj¹c¹ go nagle s³aboœci¹.- Poradzimy sobie - uœmiechn¹³ siê.- Chyba mieszkañcywioski odwiedzaj¹ cmentarz, i to w ró¿nych porach dnia?- Nie star¹ jego czêœæ, tê, gdzie mieszcz¹ siê grobymieszkañców Cetatea de Strega, groby wojewodów i ichpotomków.A wiêc nareszcie pozna³ nazwê twierdzy! Cetatea deStrega - Twierdza Czarownicy.Peter z wielkim zapa³emopowiada³ mu o jêzykach romañskich i o zwi¹zkachistniej¹eych miêdzy nimi.Nic dziwnego, ¿e nazwa mias-teczka i twierdzy wywodzi³a siê z w³oskiego s³owa"czarownica", wszak w dawnych czasach w³aœnie cesarst-wo rzymskie zagarnê³o tê krainê, zwan¹ wówczas Dacj¹.PóŸniej coraz bardziej znacz¹ce sta³y siê wp³ywy s³owiañ-skie, zarówno jeœli chodzi o jêzyk, jak i zwyczaje, i, jakHeike oœmieli³ siê zgadywaæ, tak¿e o alfabet cyrylicki,który widzia³ na nagrobkach w Targul Stregesti.PierwszaFeodora pochodzila przecie¿ z Rusi.Heike jednak¿e nie umia³ czytaæ nawet ³aciñskich liter,w³aœciwie wiêc by³o mu obojêtne, jakim alfabetem po-s³ugiwano siê tutaj.D³oñ Nicoli delikatnie dotknê³a jego ramienia.- Bardzo proszê, uwa¿ajcie na siebie, nie chodŸcie tam!Jeœli oka¿e siê, ¿e nie wrócicie wieczorem, nie bêdê mia³apo co ¿yæ!Heike lêkliwie obejrza³ siê na ksiê¿niczkê, ale ona,pogr¹¿ona w wyraŸnie ch³odnej rozmowie z Peterem,niczego nie s³ysza³a.Heike, któremu obcy by³ egoizm, z rozkosz¹ ws³uchi-wa³ siê w ³agodny, ciep³y g³os Nicoli i cieszy³ siê, ¿e Peter,jego przyjaciel, znalaz³ tak cudown¹ dziewczynê.Wpat-rywa³a siê teraz w Heikego oczami, w których malowa³asiê ufnoœæ, ba, nawet podziw.Ta delikatna istota takbardzo niepokoi³a siê o los Petera i prosi³a Heikego, by gochroni³! B³aga³a tak¿e o pomoc dla siebie, o pomocw wyrwaniu siê spod uroku rzuconego na ni¹ w twierdzy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl