[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.R: Kiedy mo¿na powiedzieæ, i¿ ¿ycie jest pe³ne? To zale¿y od tradycji ikultury.M: Jeœli szuka pan prawdy, musi pan wyzwoliæ siê od wszelkich œrodowisk,kultur, wzorów myœlenia i doznawania.Niech pan nie myœli o sobie nawet wkategoriach mê¿czyzny ani cz³owieka.Bezmiar ¿ycia obejmuje wszystko, nie tylkoludzi.Tak wiêc proszê zaniechaæ wszelkiego samookreœlania, myœlenia o sobietakim czy innym.Niech pan odrzuci troskê o w³asny dobrobyt, nawet troskê ow³asny poziom duchowy.Wolny od nacisku pragnieñ, tak ni¿szych jak i wy¿szych,niech pan nie wyznacza sobie zadañ, nie planuje osi¹gniêæ.Jest pan doskona³yteraz i tutaj, nie brak panu niczego.l Nie znaczy to, ¿e ma pan byæ nierozumnylub naiwny, lekkomyœlny czy niedba³y.Musi pan tylko wyjœæ poza tê uporczyw¹troskê o w³asn¹ osobê.Potrzeba panu jedzenia, ubrania i mieszkania dla siebiei bliskich i nie przysporzy to panu problemów tak d³ugo, jak d³ugo zach³annoœcinie potraktuje pan jako potrzeby.Niech pan dzia³a w zgodzie z ¿yciem, niezniekszta³caj¹c go swymi wyobra¿eniami.R: Kim jestem, jeœli nie cz³owiekiem?M: To, co sprawia, ¿e myœli pan o sobie jako o cz³owieku, nie jest cz³owiecze.Mo¿e pan o sobie stwierdziæ tylko tyle: „jestem".Jest pan czystym bytem,Najwy¿sz¹ Œwiadomoœci¹ i szczêœliwoœci¹.Uœwiadomienie sobie tego stanowi kreswszelkich poszukiwañ.Osi¹gnie pan stan, w którym ujrzy pan wszystko, co sobieprzypisuje jako imaginacjê.Stanie pan z dala od zgie³ku z jasn¹ œwiadomoœci¹przemijalnoœci tego, co przemijaj¹ce i nierealnoœci tego, co nierzeczywiste.Nie jest to zadanie trudne, ale niezbêdny jest wewnêtrzny spokój i dystans.Przywi¹zanie do fa³szu sprawia, ¿e trudno jest ujrzeæ prawdê.Gdy zrozumie pan,¿e fa³sz zale¿y od czasu, a co zale¿y od czasu jest fa³szem, wówczas zbli¿y siêpan do rzeczywistoœci, która jest poza czasem.Wiecznoœæ w czasie to tylkopowtarzalnoœæ, jak ruch zegara.P³ynie ona od przesz³oœci ku przysz³oœcinieprzerwanie.Przesz³oœæ i przysz³oœæ s¹ wytworem umys³u.Jeœli potrzeba panuczasu na spe³nienie, musi w tym byæ fa³sz.Rzeczywiste zawsze panu towarzyszy;nie musi pan czekaæ aby byæ tym, kim pan jest.Nie mo¿e pan tylko pozwoliæumys³owi, ¿eby pod¹¿a³ gdzieœ w poszukiwaniach, od³¹czywszy siê od pana.Gdy mapan na coœ ochotê, proszê zastanowiæ siê, czy jest to naprawdê potrzebne.JeœliodpowiedŸ bêdzie negatywna, niech pan z tego zrezygnuje.R: Czy nie wolno mi byæ szczêœliwym? Mo¿e siê okazaæ, ¿e coœ nie jestniezbêdne, ale sprawi mi radoœæ.Czy¿ nie lepiej to zdobyæ?M: Nic nie mo¿e uczyniæ pana szczêœliwszym ni¿ pan jest.Pogoñ za szczêœciemnie czyni cz³owieka szczêœliwym, lecz raczej nieszczêœliwym.Jedynym szczêœciemgodnym tego miana jest przyrodzony stan szczêœliwoœci istoty œwiadomej.R: Zapewne muszê przejœæ przez wiele doœwiadczeñ, zanim osi¹gnê wysoki poziomœwiadomoœci.M: Doœwiadczenia zostawiaj¹ po sobie tylko ci¹g wspomnieñ, pomna¿aj¹c i tak ju¿ciê¿kie brzemiê.Nie potrzeba panu wiêcej doœwiadczeñ.Ale jeœli pan pragnieich mimo wszystko, proszê zajrzeæ w serca ludzi ¿yj¹cych wokó³ pana.Znajdziepan tak¹ ró¿norodnoœæ doœwiadczeñ, ¿e nie przebrnie przez wszystkie nawet wci¹gu tysi¹ca lat.Niech pan uczy siê na cudzych niepowodzeniach, oszczêdzaj¹csobie takich prze¿yæ.R: A pana w³asne doœwiadczenia?M: Dziej¹ siê wokó³ mnie ró¿ne rzeczy, lecz ja sam nie biorê w tym udzia³u.Wydarzenie staje siê doœwiadczeniem tylko wtedy, gdy ulegamy mu emocjonalnie.Moje ¿ycie jest pe³ne, nie mam w nim czego poprawiaæ.Po có¿ mi doœwiadczenia?R: Ale cz³owiekowi potrzebna jest wiedza.M: Gdy siê ma do czynienia z rzeczami, potrzebna jest wiedza o rzeczach.Przyobcowaniu z ludŸmi niezbêdne jest zrozumienie, sympatia i ¿yczliwoœæ.Wkontakcie z samym sob¹ wiedza nie jest potrzebna.Niech pan bêdzie sob¹ -œwiadom¹ istot¹, i siebie nie zdradza.R: Uwa¿am, ¿e bardzo dobrze mieæ uniwersyteckie wykszta³cenie.M: Niew¹tpliwie.Bêdzie panu ³atwiej zarobiæ na ¿ycie.Ale nie nauczy ono pana¿yæ.Jest pan studentem psychologii.Mo¿e siê to panu w ró¿nych sytuacjachprzydaæ.Czy mo¿na jednak ¿yæ psychologi¹? ¯ycie jest godne tylko wtedy, gdywyra¿a prawdê w dzia³aniu.¯aden uniwersytet nie nauczy pana ¿yæ w taki sposób,aby móg³ pan powiedzieæ, gdy przyjdzie czas umierania: ¿y³em dobrze.Ja niemuszê ¿yæ raz jeszcze.Wiêkszoœæ z nas umiera, pragn¹c ponownych narodzin.Tylepope³nionych b³êdów, tyle dzie³ nie dokonanych.Ludzie wegetuj¹ zamiast ¿yæ.Gromadz¹ doœwiadczenia i wzbogacaj¹ pamiêæ.Doœwiadczenie jednak jest sprzecznez Rzeczywistoœci¹, która nie jest zmys³owa ani pojêciowa, cielesna aniumys³owa.R: A ja uwa¿am, ¿e doœwiadczenie jest ogromnie przydatne.Dziêki doœwiadczeniucz³owiek uczy siê nie dotykaæ ognia.M: Jak ju¿ powiedzia³em, wiedza jest bardzo po¿yteczna przy obcowaniu zrzeczami, nie uczy ona jednak, jak postêpowaæ z ludŸmi i ze sob¹.Nie uczy jak¿yæ.Nie chodzi tu o prowadzenie samochodu ani o zarabianie pieniêdzy.Do tegopotrzebna jest wiedza.Chc¹c jednak samemu byæ œwiat³em dla siebie, nieznajdzie pan oparcia w wiedzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]