[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.UwiedŸ go sw¹ piêknoœci¹, s³odycz¹ i m³odoœci¹ i w ten sposób przerwij jegoumartwianie siê”.Menaka odpowiedzia³a: „O Indro, ów czcigodny Wiszwamitranagromadzi³ wiele ¿aru dziêki swym umartwieniom i ³atwo wybucha gniewem.Skoroty sam siê go obawiasz, jak¿e ja, s³aba kobieta, mam siê go nie obawiaæ? On maogromn¹ moc.Choæ urodzi³ siê w kaœcie wojowników i jest królem, to jednak si³¹w³asnej woli sta³ siê braminem.On wygra³ rywalizacjê z potê¿nym mêdrcemWasiszth¹.To on stworzy³ œwiêt¹ rzekê Kauœiki.To on przeprowadzi³ ofiarê,zarz¹dzon¹ przez króla Matanga, na któr¹ ty sam stawi³eœ siê ze strachu, chc¹cwypiæ Somê.To on dziêki swym umartwieniom stworzy³ now¹ galaktykê.Jak nie baæsiê kogoœ zdolnego do takich czynów! Jak mam unikn¹æ ¿aru jego gniewu? ¯arem,który nagromadzi³, mo¿e spaliæ ca³y œwiat, tupniêciem nogi mo¿e spowodowaætrzêsienie ziemi, a œwiêt¹ gór¹ Meru mo¿e rzucaæ jak pi³k¹.Czy¿ s³aba kobietajak ja mo¿e pokonaæ cz³owieka o tak ogromnej duchowej sile, p³on¹cego jakogieñ, Pana w³asnych zmys³Ã³w? Jego usta s¹ jak p³on¹cy ogieñ ofiarny, Ÿrenicejego oczu s¹ jak s³oñce i ksiê¿yc, a jego jêzyk jest jak niszcz¹cy wszystkoczas.Jak ja mogê go pokonaæ? O Indro, skoro jednak da³eœ mi rozkaz pokonaniatego cz³owieka przy pomocy mej uwodliwoœci, muszê byæ ci pos³uszna.Chroñ mniejednak¿e i rozka¿ wiatrowi, aby rozchyli³ moje szaty, gdy pojawiê siê przedWiszawamitr¹, a Kamie, bogowi mi³oœci, aby wypuœci³ na czas sw¹ mi³osn¹strza³ê”.Indra rzek³: „Niech tak siê stanie” i da³ rozkaz wiatrowi, abytowarzyszy³ Menace i uda³ siê z ni¹ tam, gdzie siedzia³ Wiszwamitra, ci¹glepogr¹¿ony g³êboko w umartwianiu siê, choæ dotychczasowe religijne praktyki ju¿dawno wypali³y wszelkie zanieczyszczaj¹ce go z³o.Gdy Wiszwamitra zobaczy³piêkn¹ nimfê w zwiewnych szatach, rozwianych przez wiatr, poczu³ nieodpart¹¿¹dzê i zapomnia³ o swych ascetycznych praktykach.W rezultacie Menaka wykona³azadanie, powierzone jej przez Indrê, i gdy urodzi³a córkê Œakuntalê, porzuci³aj¹ jako niemowlê na brzegu rzeki Malini, a sama wróci³a w przestworza, gdzieby³o jej zwyk³e miejsce pobytu.Porzucone niemowlê, chronione przed dzikimizwierzêtami przez ptaki, zosta³o odnalezione przez mêdrca Kaœjapê, któryuratowa³ jej ¿ycie, wy¿ywi³ j¹ jak w³asn¹ córkê, przez co, zgodnie z Prawem,sta³ siê jej ojcem.Wys³uchawszy opowieœci Œakuntali, król Duhsanta rzek³ do niej: „O Œakuntala,choæ wychowa³ ciê bramin Kaœjapa, jesteœ córk¹ króla Wiszwamitry, który zosta³braminem dziêki sile swej samokontroli.I jako córka króla mo¿esz zostaæ moj¹¿on¹, o co ciê gor¹co proszê.Jeszcze dziœ przyniosê nale¿ne ci z³ote ozdoby ibêdziesz dzieliæ ze mn¹ ca³e królestwo.Zostañ wiêc natychmiast moj¹ ¿on¹ namod³ê bóstw unosz¹cych siê w przestworzach, czyli gandharwów, gdy¿ ma³¿eñskieryty gandharwów s¹ najlepsze dla króla i wojownika”.Œakuntala pocz¹tkowoniezbyt przekonana, co do s³usznoœci takiego postêpowania, poprosi³a króla, abyzaczeka³ na powrót Kaœjapy, który sam odda mu j¹ za ¿onê.Rozpalony mi³oœci¹król Duhsanta rzek³: ”O s³odko pachn¹ca Œakuntala, po co czekaæ na powróttwojego ojca.Zadecyduj sama.Nie ³ami¹c Prawa, sama mo¿esz mi siê oddaæ.Zgodnie z Prawem istnieje osiem form ma³¿eñstwa, z których niektóre s¹ zalecanebraminom, inne wojownikom, jeszcze inne ludziom z gminu i s³u¿¹cym, a niektóres¹ w ogóle zakazane.Ma³¿eñskie ryty gandharwów i rakszasów s¹ zalecanewojownikom przez Prawo.Ja jestem zakochany w tobie, a ty we mnie, zostañ wiêcm¹ ¿on¹ natychmiast i bez zw³oki, jak nakazuj¹ tego ma³¿eñskie rytygandharwów”.Œakuntala rzek³a: „O królu, jestem zdecydowana oddaæ ci siênatychmiast, i zostaæ twoj¹ ¿on¹, skoro przekonujesz mnie, ¿e jest to zgodne zPrawem królów.Zrobiê to jednak tylko wtedy, gdy obiecasz mi, ¿e syn, którynarodzi siê z naszego zwi¹zku bêdzie twoim nastêpc¹ tronu”.Król zgodzi³ siêbez wahania, obiecuj¹c jej równie¿, ¿e przyœle po ni¹ odpowiedni orszak,z³o¿ony z konnicy, piechoty, rydwanów i s³oni, aby zabraæ j¹ z pustelni Kaœjapydo królewskiego pa³acu.I w ten sposób poczêty zosta³ syn o imieniu Bharata.Opuœciwszy Œakuntalê, i udawszy siê w drogê powrotn¹ do Hastinapura, królDuhsanta zacz¹³ siê martwiæ o to, co o tym wszystkim pomyœli mêdrzec Kaœjapa,gdy wróci do swej pustelni, i czy przypadkiem nie wybuchnie gniewem i nieprzeklnie go.Tymczasem, gdy mêdrzec Kaœjapa, który wie wszystko, wróci³ doswej pustelni, jego córka Œakuntala powita³a go w milczeniu, gdy¿ by³a zbytzawstydzona tym, co siê sta³o.Kaœjapa rzek³: „O córko, post¹pi³aœ s³usznie, iswym zignorowaniem mojej zgody nie z³ama³aœ Prawa, gdy¿ ma³¿eñstwo w styluboskich muzyków gandharwów zawarte w sekrecie bez odpowiednich zaklêæ miêdzykochaj¹cym mê¿czyzn¹ i kochaj¹c¹ kobiet¹ jest odpowiednie dla wojowników
[ Pobierz całość w formacie PDF ]