[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Sheridan Wallace nienawidzi wszystkiego, co choćby trąci promowaniem odwiecznych przywilejów, ale jest dość sprytny, by mówić to taktownie.W razie potrzeby się nada.– W takim razie kto będzie drugim kandydatem Królowej? – spytał Seltman.I z pewnym rozbawieniem obserwował, jak pozostała dwójka spojrzała na Marrou.A ponieważ wiedział, że ona tego nie widzi, spytał:– Jean?– Teraz nie jestem w stanie tego przewidzieć – przyznała uczciwie.– Natomiast jutro rano, po wizycie w katedrze, zwłaszcza jeśli będzie tam Królowa, zapewne tak.– To ona nie będzie tam przez cały dzień? – zdziwiła się Gwinner.– Nie, bo jak słusznie zauważył komentator, byłoby to bardzo wyczerpujące – wyjaśniła Marrou.– Członkowie rodziny będą jutro pełnili dyżury na zmianę.Jak sądzę, rodzina Henke także weźmie w tym udział.– Dziś stawili się w komplecie – dodał Howell.– Calyn Henke i Justin Zyrr zawsze byli w pobliżu Królowej, a urodzona Michelle nie opuszczała następcy tronu.– Dom Winton zawsze był zżytym klanem – przyznał Seltman.– I choć nie mam talentu Jean do analiz, podejrzewam, że drugim kandydatem Królowej będzie ktoś z rodziny.Proponuję, Paula, żebyś zaczęła przygotowywać grunt pod tezę, że takie rozwiązanie jest nie do przyjęcia.– Zrobię, co będę mogła, ale Willis nie może się odezwać, bo będzie to wyglądało na zwalczanie konkurencji.Jean Marrou wstała, przytrzymując się oparcia fotela, nim w pełni złapała równowagę.– Jeśli to wszystko, wrócę do siebie – oświadczyła.– Jeśli nie skontaktuję się z mężem, zaniepokoi się i zacznie mnie szukać.I zastanawiać się, dlaczego o tak późnej porze jeszcze jestem na nogach.– Możesz się z nim skontaktować stąd – zaproponował Seltman.– Bezpieczniej będzie z mojego hotelu – zaoponowała Marrou.– Poza tym jeśli jutro mam być w katedrze w tym samym czasie co Królowa, muszę wcześnie wstać i sprawdzić kilka rzeczy.– W takim razie dobrej nocy – pożegnał ją Seltman.Earl Howell zerwał się z fotela i odprowadził ją do drzwi.*Jean Marrou zjechała windą na parter.Była tak pogrążona w myślach, że wyłączyła komputer, by ciągły strumień danych jej nie rozpraszał.Nawet gdyby tego nie zrobiła, mało prawdopodobne było, aby zwróciła uwagę na portiera, który otworzył przed nią drzwi.Nie kazałaby więc komputerowi wykonać analizy porównawczej.Wobec czego i tak by się nie dowiedziała, że spotkała już tego człowieka – był wówczas strażnikiem w posiadłości earla North Hollow.*Zgodnie z powszechnymi przewidywaniami kandydatura lorda Jacoba Wundta na regenta nie została zatwierdzona.Po zaciętej debacie parlament z żalem wysłał do pałacu decyzję odmowną.– Poczekamy do jutra z podaniem następnej kandydatury – zdecydowała Elżbieta na zebraniu z matką i Eliską Paderewską.– To da czas na pojawienie się najdzikszych plotek.– Mam puścić jakiś przeciek? – spytała Paderewską.– Nie.Po prostu opublikuj oświadczenie, że z żalem przyjęłam decyzję parlamentu i chcę się zapoznać z wysuniętymi wobec lorda Wundta zarzutami, zanim wybiorę następnego kandydata.– Doskonale – pochwaliła rodzicielka.– Ojciec byłby dumny z tej oziębłości.– Dziękuję – uśmiechnęła się Elżbieta.– Teraz, jak sądzę, mam parę godzin wolnego, jeśli więc nie macie nic przeciwko, pobędę z Justinem.– Miłej zabawy – odparła Angeliąue.– Pozdrów go ode mnie.*Do wieży Króla Michaela Elżbieta pomaszerowała pieszo, a Ariel jej towarzyszył.Justin już czekał i był wyjątkowo poważny.Toteż ledwie usadowiła się na jego kolanach i ucałowała na powitanie, zażądała:– Mów! Nie muszę być empatą, by wiedzieć, że coś odkryłeś i ani trochę ci się to nie podoba.Justin wziął głęboki oddech i oznajmił:– Mam wszelkie powody, by sądzić, że nie myliłaś się i twój ojciec padł ofiarą zamachu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl