[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy wyj¹tkowi ludzie, tacy jak poeci, pisarze, szamaniwywo³ywali wizje na jawie w umys³ach s³uchaczy swoich bajek, legend i opowiadaño wewnêtrznych doœwiadczeniach, wszystkim siê wydawa³o, ¿e u¿ywaj¹ magii.Beztej sterowanej gry wyobraŸni wiêkszoœæ ludzi utrzymywa³a swoj¹ uwagê na œwieciezewnêtrznym i na relatywnym podobieñstwie wszystkich dni, tygodni, lat.Nawetkandydaci na poetów, pisarzy i szamanów, którzy spêdzali du¿o czasu nas³uchaniu i zapamiêtywaniu, wiedzieli tylko tyle, ile przekazali im ichnauczyciele.Obecnie wszyscy posiedliœmy raczej rzadk¹ w historii ludzkoœciumiejêtnoœæ czytania, która æwiczy nas w koncentracji uwagi i w wywo³ywaniuw³asnych wewnêtrznych doœwiadczeñ na ¿yczenie.Poprzez ksi¹¿ki i czasopismamamy dostêp do twórczoœci wszystkich najwiêkszych w historii ludzkoœci pisarzy.Ponadto dziêki korzystaniu z radia, telewizji i kina, zgromadziliœmy w pamiêciniewiarygod-niejcenny skarb, jakim jest doœwiadczenie i wyobraŸnia ca³ejludzkoœci.Nie traktujmy tego faktu jako rzeczy nieistotnej.T³umaczê moimuczniom, ¿e to w³aœnie dziêki temu mog¹ natychmiast zacz¹æ wykorzystywaæumiejêtnoœci szamañskie, które pomagam im opanowywaæ.Wiêkszoœæ z nich ka¿dy zWas ma ju¿ opanowan¹.Milu, Poziom Ni¿szy, w hawajskim szamanizmie jest miejscem wyzwañ, gdzie nadrodze do tego, czego poszukujesz, pojawiaj¹ siê potwory, magia i naturalne¿ywio³y.Poszukiwanie polega na pokonaniu ich, osi¹gniêciu swojego celu (zwyklejest to jakiœ przedmiot, nacechowany moc¹) i zabraniu ze sob¹ tego, coznalaz³eœ.Podró¿ do Milu nie jest odbywana w celu uzyskania zrozumienia.Zrozumienie mo¿esz osi¹gn¹æ w Ogrodzie.Natomiast w Milu dokonujesz zmianypodstawowych struktur pojêciowych, stoj¹cych na drodze do uzdrowienia, areprezentowanych przez wyzwania, które na tym poziomie napotykasz.Kiedyka¿dego z nich doœwiadczysz z zaanga¿owaniem wszystkich zmys³Ã³w, ich struktura,stanowi¹ca czynnik hamuj¹cy, zostanie zmieniona.Podkreœlam, ¿e wa¿ne jestu¿ycie wszystkich zmys³Ã³w, poniewa¿ doœwiadczenie wewnêtrzne bêdzie w pe³niskuteczne tylko wtedy, kiedy bêdzie tak „rzeczywiste", jak tylko jest tomo¿liwe.W niektórych tradycjach szamanów-wojowników mówi siê, ¿e je¿eli znajdujemy siêna Ni¿szym Poziomie i spotykamy zwierzê, które szczerzy do nas k³y, nale¿yzawróciæ i spróbowaæ wejœæ ponownie, ale innym razem.Jednak¿e w tradycji ³owcyprzygód nie robimy tego.Kiedy spotkasz zwierzê, szczerz¹ce do Ciebie zêby,odwzajemnij mu siê uœmiechem.Je¿eli to nie poskutkuje, je¿eli nie poskutkujenic innego, pozwól siê zjeœæ, przetransformuj siê, przejdŸ na drug¹ stronê ipod¹¿aj dalej.Œwiat wewnêtrzny jest Twoim snem, a Ty jesteœ animatorem swoichsnów.Nie pozwól niczemu zatrzymaæ Ciê w poszukiwaniach swojej wizji.Moja tradycja naucza, ¿e w Milu jest siedem podstawowych wyzwañ i wszystkie onemog¹, ale nie musz¹ pojawiæ siê w jednej wyprawie po wizjê.Ka¿de z nich jestprzeciwieñstwem pozytywnej mocy, któr¹ wyra¿a dana zasada szamañska.S¹ to:pouli (ignorancja), haiki (ograniczenie), hokai (zamêt), napa (oci¹ganie siê),inaina (gniew), weli (lêk) i kanalua (zw¹tpienie).Do Milu wchodzimy przezotwór w ziemi i zwykle szamanowi towarzyszy tu Zwierzê Mocy.Podobnie jak wprzypadku Bali Hai s¹dzê, ¿e doœwiadczenie najlepiej jest przedstawiæ w postacikonkretnej wyprawy któregoœ z moich uczniów.Proces jest taki sam, jakistosowa³em przy wejœciu do Ogrodu i na poziom Bali Hai.„Zamkn¹³em oczy i zacz¹³em oddychaæ g³êboko, by na drogê na³adowaæ cia³oenergi¹.Nastêpnie uda³em siê do swojego Ogrodu, szukaj¹c tam otworu w ziemi,który by³by wejœciem do Milu.Wiedzia³em, ¿e mo¿e on byæ w postaci wiru, nory,jaskini lub otworu u podstawy drzewa i pocz¹tkowo poszukiwa³em w³aœnie czegoœtakiego, ale to, co ostatecznie znalaz³em, by³o ma³ym otworem, ob³o¿onymkamieniami, przypominaj¹cym miniaturow¹ studniê.Przywo³a³em swoje ZwierzêMocy, by towarzyszy³o mi i nagle po mojej prawej stronie pojawi³ siê sokó³.Zmniejszyliœmy swoje rozmiary i wskoczyliœmy do otworu.Po d³ugim czasiespadania nagle pofrunêliœmy i wyl¹dowaliœmy na œcie¿ce, prowadz¹cej do dziwnegolasu, kojarz¹cego siê z filmami Disneya.Wiedzia³em, ¿e œcie¿ka zaprowadzi mniedo Przedmiotu Mocy, którego poszukiwa³em, wiêc poszed³em ni¹ wraz z moimsoko³em, który siedzia³ mi na prawym ramieniu.Las stawa³ siê corazciemniejszy, a¿ wreszcie zrobi³o siê tak ciemno, ¿e nic nie widzia³em.Zanimzd¹¿y³em zastanowiæ siê, co mam zrobiæ, mój sokó³ zaskrzecza³ i z jego dziobatrysnê³o œwiat³o.Zrobi³em to samo i miêdzy nami znów zrobi³o siê jasno.Jeszcze przez chwilê posuwaliœmy siê do przodu, kiedy nagle runê³a ca³a masadrzew i zagrodzi³a nam drogê.Warstwa pni i ga³êzi by³a tak gruba, ¿e nie mo¿naby³o przedostaæ siê przez ni¹ ani bokiem, ani gór¹, tote¿ zmniejszyliœmy siebiedo tak ma³ych rozmiarów, ¿e mogliœmy przeœlizgiwaæ siê przez szpary iszczeliny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]