[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.10 A wtedy arcykap³an, odpowiadaj¹c, rzek³ do Niego: „Poprzysiêgam Ciê na Boga¿ywego, abyœ nam powiedzia³, czy Ty jesteœ Chrystus, Syn Boga”.Rzecze muJezus: „Tyœ powiedzia³, nadto powiadam wam: Wkrótce ujrzycie Syna Cz³owieczego,siedz¹cego na prawicy Mocy i przychodz¹cego na ob³okach nieba”.11 Wtedy arcykap³an rozdar³ swe szaty i zawo³a³: „BluŸni³ Bogu! Czy¿ potrzebanam jeszcze œwiadków? Otoœcie s³yszeli bluŸnierstwo Jego.Co s¹dzicie? A oni,odpowiadaj¹c, rzekli: „Winien jest œmierci”.12 Wtedy pluli na jego oblicze i bili Go piêœciami, mówi¹c: „Prorokuj nam,Chrystusie, kto jest ten, co Ciê uderzy³”.13 Rano zaœ wszyscy arcykap³ani i starsi ludu i ca³a Rada powziêli uchwa³êprzeciwko Jezusowi, ¿e trzeba Go zabiæ.14 I wydali wyrok, ¿e jest winien œmierci, zwi¹zali Go wiêc, odprowadzili iprzekazali Pi³atowi.Rozdzia³ LXXX¯al Judasza1 Wtedy Judasz, który Go zdradzi³, widz¹c, ¿e Jezus zosta³ na œmieræ skazany,¿a³owa³ tego, zwróci³ trzydzieœci srebrników arcykap³anom oraz starszym irzek³: „Pope³ni³em z³o, gdy¿ wyda³em krew niewinn¹”.2 A oni rzekli: „Có¿ nam do tego? Ty patrz swego!” Wtedy rzuci³ srebrniki doœwi¹tyni, oddali³ siê i powiesi³ siê.3 A arcykap³ani wziêli srebrniki i rzekli: „To nie zda siê na nic, abyœmyw³o¿yli je do skarbca Bo¿ego; gdy¿ jest to zap³ata za krew”.4 Po naradziewiêc kupili za nie pole garncarza na cmentarz dlapielgrzymów.Dlatego owo pole nazywa siê do dnia dzisiejszego Hakeldama, tojest polem krwi.5 Wtedy siê wype³ni³o, co by³o powiedziane przez Zachariasza proroka w s³owach:„Odwa¿yli trzydzieœci srebrników, jako cenê za Mnie.I wziêli trzydzieœcisrebrników zap³atê, aby by³ zap³acony sprzedany, którego oni kupili od dzieciIzraela i dali za rolê garncarza i rzucili garncarzowi w domu Pañskim”.6 I rzek³ Jezus do uczniów swoich: „Biada temu, kto otrzymuje wtajemniczenie, apotem popadnie w grzech.7 Albowiem dla nich nie ma miejsca na skruchê w tej epoce, oni bowiem krzy¿uj¹ustawicznie Syna Niebios, zes³anego od Boga i Cz³owieka oraz hañbi¹ Chrystusa wsercach swoich.8 I gorsi s¹ tacy od zwierz¹t, które niszcz¹ w g³upi sposób.Napisano bowiem wwaszym Piœmie: Jednaki koniec zwierzêcia i cz³owieka.9 Zarówno cz³owiek jak zwierzê jednakie maj¹ tchnienie, jedno tak ginie jak idrugie, ¿aden cz³owiek nie ma pierwszeñstwa przed zwierzêciem; wszyscy bowiemid¹ na to samo miejsce - wszyscy z prochu powstali i w proch siê obróc¹”.10 Mówi³ to Jezus do tych, którzy dot¹d nie narodzili siê ponownie, którzy nies¹ nape³nieni Duchem Bo¿ym, Duchem Boskiej Mi³oœci, którzy mimo oœwiecenia, nanowo krzy¿uj¹ Syna Bo¿ego i hañbi¹ Go w sercach swoich.Rozdzia³ LXXXIRzymskie przes³uchanie przed Pi³atem1 Prowadzili wiêc Jezusa od Kajfasza na ratuszu do Poncjusza Pi³ata,namiestnika; a by³o rano; ale sami nie weszli na ratusz, aby siê nie skalaæ, bymóc obchodziæ œwiêto.2 Tedy wyszed³ do nich Pi³at i rzek³: „Jak¹ skargê wnosicie przeciwko temuCz³owiekowi?” Odpowiedzieli, mówi¹c: „Gdyby Ten nie by³ z³oczyñc¹, niewydalibyœmy Go tobie.My mamy Zakon, a wed³ug naszego Zakonu winien umrzeæ;znosi on bowiem zwyczaje i ustawy, które Moj¿esz nam nakaza³, i samego Siebieczyni Synem Bo¿ym”.3 Tedy im rzek³ Pi³at: „WeŸcie Go i wy Go os¹dŸcie wed³ug Zakonu waszego.”Wiedzia³ bowiem, ¿e wydali Go z zawiœci.4 Wtedy rzekli mu ¯ydzi: „Nam nie wolno wed³ug Zakonu nikogo zabijaæ”.Takwype³ni³o siê s³owo Jezusa, które przedtem wypowiedzia³; zaznaczaj¹c, jak¹œmierci¹ mia³ umrzeæ.5 Oni oskar¿ali Go w dalszym ci¹gu i mówili: „Widzieliœmy tego Cz³owieka, jakpodburza³ lud i wstrzymywa³ go od p³acenia podatku cesarzowi, i powiada, ¿e Onsam jest Chrystusem, królem.6 Tedy znowu wszed³ Pi³at na ratusz i zawo³a³ Jezusa, mówi¹c do Niego: „Czy Tyjesteœ król ¿ydowski?” Odpowiedzia³ mu Jezus: „Czy sam od siebie to mówisz, czyinni powiedzieli ci o Mnie?”7 Odpowiedzia³ Pi³at: „Czy ja jestem ¯ydem? Twój w³asny naród i arcykap³aniwydali mi Ciebie; có¿eœ uczyni³?” Odpowie- dzia³ Jezus: „Królestwo moje niejest z tego œwiata.S³udzy moi walczyliby, abym nie by³ wydany ¯ydom; bow³aœnie Królestwo moje nie jest st¹d”.8 Rzek³ Mu tedy Pilat: „A wiêc jesteœ Królem?” Odpowiedzia³ mu Jezus: „Sarnmówisz, ¿e jestem Królem, tak, Ja jestem Królem.Jam siê na to narodzi³ i na toprzyszed³em na œwiat, aby daæ œwiadectwo prawdzie.Ka¿dy kto z prawdy jests³ucha g³osu mego”.9 Rzek³ do Niego Pi³at: „Có¿ jest prawda?” Jezus rzek³: „Prawda przychodzi znieba”.Pi³at rzek³: „A wiêc prawdy nie mana Ziemi”
[ Pobierz całość w formacie PDF ]