[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Historia tego traicznego postêpu w rozwalnianiuwszystkichsprê¿yn zwierchniego prze³o¿eñstwa: od j e d n o œ c i w rz¹dzie do masy ilabiryntu wielow³adztwa,od prostej ¿o³nierskiej konstytucji powstania do zagmatwanej niedo³ê¿nej ianarchicznejformy monarchiczno-konstytucyjnej, od dyktatury do sejmu, od si³y do op³akanejniemocy, w której na koniec piêædziesi¹t kilka tysiêcy Polaków przednieprzyjacielem ma³oco liczniejszym broñ z³o¿yæ musia³o – ta historia, któr¹ dalej, wed³ug tychzasad, wed³ug tychwidoków opowiadaæ przedsiêbiorê, której wielkie krwawe mementa nieraz z gruntuzatrzês³yposad¹ carów, pozostanie dla przysz³ych powstañ polskich i dla potomnychpokoleñ polskichstrasznym przyk³adem, wielk¹ nauk¹.Jeszcze krócej myœl mojê zawieram: w czym zawini³a o s o b a, to szczególnymob³êdemprzypisywano w ³ a d z y; poniewa¿ dyktator nie odpowiedzia³ oczekiwaniunarodu, naródwiêc zamiast obraæ innego dyktatora zmierzi³ sobie rz¹d ¿o³nierskijedynow³adny, w wielog³owyms³abym rz¹dzie cywilnym znalaz³ upodobanie i zgin¹³.Po tym ogólnym zarysie obracam pióro do dalszego ci¹gu insurekcji.81[Rozdzia³ IV]Pierwsza dyktatura.– Sejm.– Druga dyktatura.Upadek ¿o³nierskiego jedynow³adztwa.– Rz¹d cywilny piêciuJest rzecz wielce ciekawa przypatrzyæ siê bezrz¹dowi w samym sk³adzie, worganizacjidyktatury, która, jak oœwiadcza³a, bra³a w³adzê nieograniczon¹ dla j e d n o œc i i e n e rgi i.Jest rzecz nie tylko ciekawa, ale z wielu miar pocieszna nawet, widzieæ¿o³nierza zeszko³y Napoleona (który najgwa³towniejsz¹, telegraficzn¹ administracj¹,wynalazek konwencji,sprê¿ystsz¹ i prêdsz¹ jeszcze, jednym s³owem p r e f e k t u r a l n ¹ wcesarstwie uczyni³),oskar¿aj¹cego przed Europ¹ Radê Administracyjnê, Wydzia³ Wykonawczy i Rz¹dTymczasowyo brak poœpiechu, a gdy posadzi³ siê na miejscu tych przechodnich magistratur,niewiedz¹cego, co ma pocz¹æ z sw¹ ogromn¹ w³adz¹ – jak nie wie cz³owiek niskiegowzrostu,co ma pocz¹æ z sukni¹ dla olbrzyma wykrojon¹ – i dobrowolnie, bez ¿adnejpotrzeby wszczepiaj¹cegozw³okê, ociê¿a³oœæ, bezczynnoœæ w jej mechanizm, daleko pod Lubeckim ¿ywszy,sk³adniejszy.Dyktatura jedn¹ wolê mieæ maj¹ca wed³ug ¿yczenia narodu by³o toistne chaos irozprószenie.Rz¹d Królestwa, jaki by³, koncentrowa³ w sobie wszystkiezdolnoœci biurowe,nabyte d³ug¹ wpraw¹, siêgaj¹c¹ jeszcze Ksiêstwa Warszawskiego – i prawiewszystkie talenta,usposobienia szczególne kraju.Mia³ praktykê, rutynê, przez Lubeckiego wg³Ã³wnych czêœciachznacznie udoskonalon¹.Po zniesieniu lub zawieszeniu niektórych dykasteryjmniejpotrzebnych, jako to ca³ej Komisji Rz¹dowej Oœwiecenia, magistratury najwiêcejnasyconejwp³ywem moskiewskim, razem ze wszystkimi bêd¹cymi z ni¹ w zwi¹zku p³atnymiw³adzami,np.Kuratoria, cenzur¹, Towarzystwem do Ksi¹g Elementarnych, komisj¹ ¿ydowsk¹itd
[ Pobierz całość w formacie PDF ]