[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A więc dla zrozumienia zagadnień i pełnego doświadczenia artyzmu powieści idealnym czytelnikiem wydaje się być właśnie czytelnik polski, któremu nieobca będzie twórczość Dostojewskiego, a który zarazem dobrze rozpozna składniki zasadniczego przeciwstawienia Rosji Zachodowi.I nic w tym dziwnego: Conrad zdawał sobie sprawę, że na problematykę rosyjską patrzy z perspektywy Polaków, narodu związanego z kulturą europejską i łacińsko — chrześcijańską, przywykłego do swobód obywatelskich, a zarazem od wieków stykającego się z Rosją.Jednakże właśnie w latach, kiedy lektura W oczach Zachodu byłaby dla nas najbardziej pasjonująca i pouczająca — książka pozostawała w Polsce prawie niedostępna.Wydany w roku 1925 słaby przekład Haliny J.Pajzderskiej, osiągalny tylko w bibliotekach, nie mógł zachęcić czytelników do wnikliwej lektury.Nowe i znacznie lepsze tłumaczenie Wita Tarnawskiego, ogłoszone w Londynie w roku 1955, zostało przedrukowane w kraju dopiero w roku 1974 jako tom 12 Dzieł Conrada pod redakcją Zdzisława Najdera.Ale i w tej zbiorowej edycji cenzura usunęła wstęp „Od autora”.W obecnym wydaniu wprowadzono nieco ponad dwadzieścia poprawek stylistycznych.Zdzisław Najder
[ Pobierz całość w formacie PDF ]