X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pami�tam, �e dzieli�em uwag� pomi�dzy obserwowanie ludzi is�uchanie dzwonienia.W pewnej chwili twarze m�czyzn sta�y si� ja�niejsze, takjakby w��czono �wiat�o.Lecz nie wygl�da�o to jak o�wietlenie elektryczne,latarnia czy odbicie ognia na ich twarzach.By�o to raczej �wiat�o opalizuj�ce,ró�owa �wietlisto��, bardzo delikatna, widoczna jednak z miejsca, gdziesiedzia�em.Brz�czenie narasta�o.Spojrza�em na siedz�cego ze mn� nastolatka,ale ten spa�.Ró�owa �wietlisto�� stawa�a si� coraz bardziej zauwa�alna.Popatrzy�em na donJuana, mia� zamkni�te oczy, tak samo jak don Silvio i Mocho.Nie widzia�em oczuczterech m�odszych m�czyzn, poniewa� dwóch z nich pochyla�o si� do przodu, adwu pozosta�ych siedzia�o plecami do mnie.Obserwowanie wci�gn�o mnie jeszcze bardziej.Nie zdawa�em sobie jednak doko�ca sprawy z tego, �e rzeczywi�cie s�ysz� dzwonienie i widz� ró�owaw�po�wiat� unosz�c� si� nad m�czyznami.Po chwili u�wiadomi�em sobie, �esubtelne ró�owe �wiat�o i dzwonienie s� bardzo jednostajne.Na moment uleg�emca�kowitemu oszo�omieniu, po czym przysz�a mi do g�owy my�l nie maj�ca nicwspólnego ze scen�, której by�em �wiadkiem, ani z celem mojej tutaj obecno�ci.Przypomnia�em sobie co�, co powiedzia�a mi matka, kiedy by�em dzieckiem.My�lby�a rozpraszaj�ca i zupe�nie nie na miejscu.Próbowa�em ja odrzuci� i znowuzaj�� si� piln� obserwacj�, ale nie mog�em tego zrobi�.My�l pojawi�a si�znowu, by�a silniejsza, bardziej wymagaj�ca.Potem wyra�nie us�ysza�em g�oswo�aj�cej mnie matki.Us�ysza�em szuranie jej pantofli, a potem jej �miech.Odwróci�em si�, szukaj�c jej.Pomy�la�em, �e jakie� halucynacje czy z�udzeniaprzenios�y mnie w czasie i �e zaraz j� zobacz�, ale ujrza�em jedynie �pi�cegoobok mnie ch�opca.Jego widok wstrz�sn�� mn�.Do�wiadczy�em krótkiej chwilispokoju i trze�wo�ci.Znowu spojrza�em na grupk� m�czyzn.Zupe�nie nie zmienili pozycji.Jednak�e�wietlisto�� znikn�a, znikn�o te� dzwonienie w uszach.Poczu�em si�uwolniony, pomy�la�em, �e halucynacje g�osu mojej matki min�y.Jej g�os by�taki �ywy i wyra�ny.Po g�owie chodzi�a mi my�l, �e na chwil� prawie da�em si�z�apa� g�osowi w pu�apk�.K�tem oka spostrzeg�em, �e don Juan patrzy� na mnie,ale to nie mia�o znaczenia.Wspomnienie g�osu wo�aj�cej mnie matki by�ohipnotyzuj�ce.Usilnie próbowa�em my�le� o czym� innym.A potem znowu takwyra�nie us�ysza�em jej g�os, jakby sta�a za mn�.Wo�a�a mnie po imieniu.Odwróci�em si� szybko, ale zobaczy�em tylko ciemn� sylwetk� cha�upy iznajduj�cych si� za ni� krzaków.D�wi�k mojego imienia sprawi� mi nies�ychany ból.Bezwiednie j�kn��em.Zrobi�omi si� zimno, poczu�em si� samotny i zacz��em p�aka�.Potrzebowa�em natychmiastkogo�, kto by si� mn� zaj��.Odwróci�em g�ow�, szukaj�c don Juana.Patrzy� namnie.Nie chcia�em go widzie�, wi�c zamkn��em oczy.A potem zobaczy�em matk�.Jej obraz by� inny ni� zwykle, kiedy o niej my�la�em.Widzia�em j� wyra�nie,stoj�c� przede mn�.By�em zrozpaczony.Dr�a�em i chcia�em uciec.Wizja matkiby�a zbyt niepokoj�ca, zbyt odleg�a od tego, czego oczekiwa�em po tympejotlowym spotkaniu.Najwyra�niej nie istnia� sposób na �wiadome unikni�ciejej.Mo�e gdybym otworzy� oczy, gdybym naprawd� chcia�, �eby wizja znikn�a,ale zamiast to zrobi�, analizowa�em ka�dy jej szczegó�.To moje badanie by�oczym� wi�cej ni� zwyk�ym patrzeniem na ni�.Analizowa�em j� i oszacowywa�emjakby pod przymusem.Ogarn�o mnie bardzo szczególne uczucie, jakby opanowywa�amnie jaka� si�a zewn�trzna i nagle poczu�em przera�aj�ce brzemi� mi�o�ci mojejmatki.Kiedy us�ysza�em swoje imi�, poczu�em si� rozdarty.Wspomnienie matkiwype�ni�o mnie bólem i smutkiem.Jednak przygl�daj�c si� jej, doszed�em downiosku, �e nigdy jej nie lubi�em.By�o to szokuj�ce spostrze�enie.Zasypa�amnie lawina my�li i obrazów.Wtedy wizja matki znik�a.Nie by�a ju� wa�na.Nieinteresowa�o mnie ju� nawet to, co robi� Indianie.Zapomnia�em tak�e o mitote [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.