[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KLEOPATRA.Śmierci, śmierci, śmierci!Gdzież jesteś? chodźże, czeka cię królowaPilniejsza od niemowląt i żebraków!PROKULEJ.Umiarkuj się.KLEOPATRA.Już jeść nie będę, panie,Już nie chcę pić, a jeśli to nie starczy,Niebędę spać.Roztrącę te powłokę,Niech Cezar sobie radzi.Ja zaś żywcemNie dam się wlec w orszaku twego władcy,I nie pozwolę by Oktawia głupiaZelżyła mię spojrzeniem.Wyście chcieliWystawić mię na widok podłej tłuszczyOhydnych Rzymian? Raczej rów w EgipcieMię dziś pogrzebie! raczej w muł NilowyZagrzęznę naga, i robactwo wodneRoztoczy mię do kości! raczej wzniosęNa szczycie mych piramid szubienicę,I nań łańcuchem rzymskim się powieszę !RPROKULEJ.Obecny Cezar wnet ci udowodniŻe postrach twój go krzywdzi.DOLABELLA, wchodząc.Prokuleju,O twym zamachu Cezar już świadomy,Przysyła mię po ciebie: a królowęPod moja straż oddaje.PKOKULEJDolabello,Spełniłem rozkaz: bądźże dlań uprzejmym.—Co tylko zlecisz mi łaskawi pani,To mu obwieszczę.KLEOPATRA.Umrzeć bym pragnęła.Wychodzą Prokulej i Żołnierze,DOLABELLA.Wszak już słyszałaś o mnie, cesarzowo?KLEOPATRA.Nie pomnę wcale.DOLABELLA.Jam jest Dolabella.KLEOPATRA.Dziękuję.Znam czy nic znam, cóż mi z tego.Śmiejcie się, gdy chłopcy lub dziewczętaO swoich snach gadają.DOLABELLA.Nierozumiem.KLEOPATRA.Otóż mnie śniło się że pewien mocarz, —O, więcej takich snów, bym wyśnić mogłaRównego mu człowieka!DOLABELLA.Racz łaskawie, —KLEOPATRA.Twarz jego słońcem, a księżycem skroniePod wieńcem gwiazd, złocące w swym obieguTon drobny kręg, tę ziemię.DOLABELLA.Chciej, królowo, —KLEOPATRA.Nad oceanem stąpał; swem ramieniemOcieniał świat; glos jego brzmiał jak lutniaHarmonii wiecznych, mówiąc do przyjaciół;Lecz gdy w natarciu rzucał krzyk zwycięzki,W grom śmierci się rozdźwięczat.W jego łasceNie było zimy; to jak jesień wschodnia,Plenniejsza po zebraniu: miłość jegoTo młody rój delfinów, pląsającyNad modrym swym żywiołem: miał przy sobieTłum królow, książąt; wyspy i mocarstwaPerłami z rak płynęły.DOLABELLA.Kleopatro, —KLEOPATRA.Czy kiedy był, lub mogł być, taki człowiekJak ten o którym śniłam?DOLABELLA.Nie, zaiste.KLEOPATRA.Ty kłamiesz, świadczę się jasnością nieba:Lecz jeśli żył lub żyć ma ktoś podobny,To tylko sen wymarzy: bo przyrodaW twórczości mu nie zrówna; takim tworemPrzemogłaby zmyślenie wyobraźni,I snom zadała kłamstwo.DOLABELLA.Racz mię słuchać.Nieszczęście twoję, wielkie jak ty sama,Z godnością znosisz: niech mój zamiar nigdyNie dojdzie skutku, jeślim jest nieczułyNa boleść twoja, w sercu mem odbitą.KLEOPATRA.Czy wiesz co Cezar o mnie postanawia?DOLABELLA.Choć wiem, z niechęcią spełniam to zlecenie.KLEOPATRA.Ach, powiedz, proszę, —DOLABELLA.Żadna w tem sromota, —KLEOPATRAMam żywcem wejść do Rzymu?DOLABELLA.Tak jest, pani.KLEOPATRA.Już dość.— I tyś się podjął tej podłości?Precz ztąd, zuchwalcze!DOLABELLA.Pani, —KLEOPATRA.Do mnie, siostry!GŁOS, ZA SCENĄ.Na ustęp, oto Cezar.Wchodzą CEZAR, GALLEUS, PROKULEJ, MECENAS, SELEUKUS I Służba.CEZAR.To królowa?DOLABELLA.Tak jest.— Oktawiusz, twój zwycięzca.Kleopatra klęka.CEZAR.Powstań,Nie klękaj, pani; proszę cię.KLEOPATRA.BogowieTak rozrządzili: składam hołd powinnyMojemu panu.CEZAR.Nie korz się przedemną.Choć w naszem łonie tkwią doznane krzywdy,Zapomnim o nich, jakby tylko byłyPrzypadku dziełem.KLEOPATRA.O wszechwładco świata,Nie zdołam tak wysłowić niej obronyBy mię twój sad rozgrzeszył; lecz wyznajęŻem choć królowa, była zbyt przystępnyUłomnej płci słabościom.CEZAR [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl