[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ja Zamoyski, a on król szwedzki.aMaksymilian by³ austriacki, co? Idzie, a niech idzie.Obaczym ! Jemu Szwecjima³o, mnie Zamoœcia doœæ, ale go nie dam, co?- Mi³o, moœci panowie, s³uchaæ nie tylko takiej elokwencji, ale tak zacnychsentymentów! - zakrzykn¹³ pan Zag³oba.- Zamoyski Zamoyskim! - odpar³ uradowany z pochwa³y starosta ka³uski.- Niek³anialiœmy siê i nie bêdziem.ma foi! Zamoœcia nie dam, i basta.- Zdrowie gospodarskie! - huknêli oficerowie.- Vivat! vivat!- Panie Zag³oba ! - zawo³a³ starosta - króla szwedzkiego nie puszczê doZamoœcia, a waszmoœci z Zamoœcia !- Panie starosto, dziêkujê za ³askê, ale tego wasza dostojnoœæ nie uczynisz, boile byœ Carolusa pierwszym postanowieniem zmartwi³, tyle byœ go drugimucieszy³.- Daj¿e parol, ¿e do mnie po wojnie przyjedziesz, co?- Dajê.D³ugo jeszcze ucztowano, po czym sen pocz¹³ morzyæ rycerzy, wiêc poszli naspoczynek, zw³aszcza ¿e wkrótce mia³y siê dla nich zacz¹æ bezsenne noce, boSzwedzi byli ju¿ blisko i przednich stra¿y spodziewano siê lada godzina.- Taki on Zamoœcia naprawdê nie da - mówi³ Zag³oba wracaj¹c do swej kwatery zeSkrzetuskimi i Wo³odyjowskim.- Zauwa¿yliœcie waszmoœciowie, jakeœmy siêpokochali.Dobrze nam siê bêdzie w Zamoœciu dzia³o,i mnie, i wam.Przystaliœmy do siebie z panem starost¹ tak, ¿e ¿aden stolarz futrowania lepiejnie po³¹czy.Dobre panisko.Hm!.Gdyby by³ moim kozikiem i gdybym go u pasanosi³, czêsto bym go o ose³kê wecowa³, bo trochê têpy.Ale dobry cz³ek, i tennie zdradzi, jako oni skurczybykowie bir¿añscy.Uwa¿aliœcie, jako magnatowieIgn¹ do starego Zag³oby.Nic, tylko siê opêdzaæ.Ledwiem siê od Sapiehywykaraska³, ju¿ jest drugi.Ale tego nastrojê jako basetlê i tak¹ na nim ariêSzwedom zagram, ¿e siê na œmieræ pod Zamoœciem zatañcuj¹.Nakrêcê go jakogdañski zegar do kuranta.Dalsz¹ rozmowê przerwa³ gwar dolatuj¹cy z miasta.Po chwili znajomy oficerprzesun¹³ siê szybko ko³o rozmawiaj¹cych.- Stój! - zawo³a³ Wo³odyjowski.- Co tam?- £unê z wa³Ã³w widaæ.Szczebrzeszyn siê pali ! Szwedzi tu¿!- ChodŸmy na wa³y, moœci panowie! - rzek³ Skrzetuski.- IdŸcie, a ja zdrzemnê, bo mi na jutro si³ potrzeba - odpowiedzia³ Zag³oba [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl