[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dusił się na samą myśl o tym, co się wtedy może zdarzyć.A teraz jeszcze ci Tildenowie.- Marguerite i ja miałyśmy kiedyś nadzieję, że ty i Sloane pobierzecie się i połączycie nasze rodziny.- Uśmiechnęła się Eve.- Marzyłyśmy o tym, kiedy byliście mali.- Wolałbym spłonąć na stosie.- Mówiąc szczerze, cieszę się, że nic z tego nie wyszło.Ona jest nie do zniesienia.- Wszyscy Tildenowie są nie do zniesienia - poskarżył się Wade.- Co za pech, że my musimy zajmować się nimi, a Quint Cormack pracuje dla Misty!- Udam, że nie słyszałam tej uwagi.Mieliśmy ciężki ranek - Eve spojrzała na niego wymownie.- A co powiesz na konszachty Shawna Sheely’ego z Misty? Wczorajsza noc i ta skarga? Znowu genialne posunięcie Quinta Cormacka?- Nie, Dana nigdy by na to nie pozwoliła - stwierdził Wade.- Jeżeli Shawn jest z Misty, to jest to wyłącznie jego sprawa.Zresztą wcale mnie to nie dziwi.Misty jest tylko o kilka lat starsza, a on.cóż, nie jest taki jak Tim.Shawn zawsze był lekkoduchem i lubił wyzwania.Gdy służył w piechocie morskiej, podobało mu się, dopóki było niebezpiecznie.Po podpisaniu pokoju w Bośni od razu stracił zainteresowanie.Teraz wrócił do Jersey i nudzi się.Chce otworzyć firmę świadczącą usługi ogrodnicze, ale banki odmawiają mu kredytu.Jest trochę sfrustrowany, a.-.gorąca, młoda wdówka ma dużo pieniędzy - dokończyła Eve.- Biorąc pod uwagę jej przeszłość, może się podobać młodemu człowiekowi szukającemu przygód.Szkoda mi jego rodziców.Zmartwią się.Powiesz im?Wade był zatroskany.- A powinienem? Myślałem.sądziłem, że powinienem powiedzieć Danie.A ona zadecyduje.- Mówiłeś, że wyjechała? Takie plotki rozchodzą się szybko.Lepiej, żeby Sheely dowiedzieli się od ciebie.- Pojadę tam - stwierdził ponuro.- Choć wolałbym iść na randkę ze Sloane, niż być posłańcem w takiej sprawie.- Wiem, ale.- Eve przerwała nagle.- Czy to nie Spagna?Wade podążył za jej spojrzeniem.Komendant szedł w kierunku radiowozu.- Czyżby już skończył spotkanie? - zdziwiła się Eve.- Wygląda na to, że tylko szukał pretekstu, żeby się nas pozbyć - zaśmiał się Wade.- Niewielu znam ludzi, którzy odważyliby się pokazać drzwi Tildenom i Saxonom.Jednym z nich jest Quint, a teraz mamy drugiego.Jestem pod wrażeniem.- Nie pozwolę się tak traktować! - Eve ruszyła w stronę radiowozu.- Komendancie Spagna.Można na słowo? - zawołała.Wade wzdrygnął się.To zabrzmiało zupełnie w stylu Tildenów, a komendant jednoznacznie dał wyraz swoim uczuciom, wyrzuciwszy ich z biura zaledwie kilka minut temu.Spagna stanął niechętnie.Wade popędził za Eve i chwycił ją za ramię, zatrzymując gwałtownie.Pierwszy raz ośmielił się tak zachować w stosunku do niej.Eve Saxon była szczupła i średniego wzrostu, a w swoim niebieskim kostiumie wyglądała szczególnie krucho i kobieco.Wade zdziwiony zamrugał oczami.Do tej pory uważał jąza silniejsząi bardziej niezwyciężoną niż opancerzony niszczyciel czołgów.- Uważaj na słowa - syknął jej do ucha.- Spagna był detektywem w Newark.Pamiętaj o tym i bądź ostrożna.Odnoś się do niego z szacunkiem, bo inaczej cię zamknie, a przedtem połamie kości albo skręci kark.- Jedź do Sheelych, Wade - mruknęła niecierpliwie.Nie spuszczała oczu ze Spagny.Komendant odwzajemnił jej nieprzychylne spojrzenie.- Dam sobie radę sama.- Uwolniła się z jego uścisku.- Odeszła i słuch po niej zaginął - ironicznie powiedział Wade sam do siebie i poszedł do samochodu.Nie chciał być świadkiem nieprzyjemnej sceny, a już tym bardziej bitwy.Wyobraził sobie komendanta Spagnę twierdzącego, że postrzelił Eve Saxon podczas wykonywania obowiązków służbowych.Oczywiście Quinton Cormack wywalczyłby mu uniewinnienie, a Tildenowie przenieśliby swoje sprawy do jego zwycięskiej kancelarii, tak jak to zrobił Pendersen.Teraz on sam stanął przed koniecznością złamania serc rodzinie Sheelych.Czując się równie upragnionym gościem co trędowaty z dzwoneczkiem na szyi w średniowiecznym mieście, ruszył, aby poinformować Sheelych o nowej przyjaciółce Shawna.Rozdział jedenastyNigdy nie byłam w takim miejscu.Świetna zabawa.- Rachel udzieliła się wesoła atmosfera średniowiecznego festiwalu.- Nie podoba ci się? - zapytała Quinta, który szedł obok.Czwórka dzieci podążała przed nimi, rozglądając się dookoła.Organizatorzy festiwalu ubrani byli w stroje z epoki i posługiwali się językiem staroangielskim.Wmieszani w tłum prezentowali różne scenki, udając pijanych, zakochanych lub gadatliwych wieśniaków.- Świetna - potwierdził Quint niepewnie.Patrzył na średniowieczną zakonnicę, która przywoływała do porządku dwóch pijanych wieśniaków, podczas gdy zgromadzony wokół tłum raz po raz wybuchał śmiechem.- No dobra, zgadzam się, że atmosfera jest dość niezwykła, ale jeszcze nie wiem, czy będziemy się dobrze bawić.Ten udawany średniowieczny akcent jest okropny, i te stroje.- Dopiero co zaglądałeś za dekolt blondynki sprzedającej piwo - sucho zauważyła Rachel.- Nie mogłeś oczu oderwać od tej średniowiecznej Barbie.Zielony bawełniany sweterek i obcisłe jasne dżinsy Rachel wyglądały skromnie i stanowiły duży kontrast w porównaniu z kostiumami uczestników festiwalu.Kobiety miały głęboko wycięte suknie z gorsetami i dekoltami, które eksponowały ich krągłe ciała o wiele lepiej niż współczesne stroje i powiększające staniki.Niektórzy mężczyźni nosili obcisłe rajtuzy i tuniki, ale większość ubrana była w luźne spodnie i bezkształtne koszule.Wiele osób przebierało się w długie, ciemne szaty z kapturami, sprzedawane na jednym ze straganów.- Wcale się nie gapiłem - usłyszała Rachel zapewnienie Quinta.- Zastanawiałem się tylko, czy w średniowieczu mieli sylikonowe wkładki.- Jasne.Były też smażone warzywa w serowym sosie i mrożone cappuccino.Minęli budki, w których sprzedawano tajemnicze potrawy obok kawałków pizzy, napojów, hot dogów i lodów.Wszędzie ustawiały się długie kolejki.Następnie podeszli do grupki zgromadzonej wokół jednej z aktorek - blondynki z ogromnym biustem wciśniętym w kolorowy gorset [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orla.opx.pl